[FOTO] Dziwna sytuacja w Ligocie. Narkotyki w porzuconym Peugeocie

Z relacji czytelnika wynika, że na miejscu byli policjanci, którzy chwilę przy aucie postali i odjechali. Również z relacji czytelnika wynika, że pojazd w nocy został zepchnięty na wjazd do prywatnej posesji i tak stał przez kolejną dobę. Następnej nocy wydarzyło się coś dziwnego. Pod zaparkowanego Peugeota podjechał inny pojazd - ciemne kombi. Czterech mężczyzn wyniosło z Peugeota kilka ciężkich toreb i zapakowali je do swojego ciemnego kombi. Gdy panowie próbowali odjechać i samochód się popsuł, po chwili przyjechały dwa kolejne pojazdy. Próby naprawy ciemnego kombi w środku nocy sprawiły, że ktoś z pobliskich mieszkańców zezłościł się na dobiegające hałasy i wezwał policję.

Mundurowi po chwili dotarli na miejsce. Co było dalej? - Patrol zatrzymał jedną osobę podejrzewaną o posiadanie środków narkotycznych. Postępowanie w tej sprawie jest w toku - informuje asp. sztab. Katarzyna Chrobak z KMP w Bielsku-Białej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o amfetaminę. Ponadto w ciemnym kombi miały się znajdować urządzenia do porcjowania narkotyku.

Wszystko wskazuje na to, że przez dwa dni narkotyki leżały wewnątrz porzuconego po kolizji Peugeota, który wcześniej był przedmiotem postępowania policji. - Podczas interwencji 27 listopada policjanci, którzy przybyli na miejsce potwierdzili stojący na poboczu pojazd m-ki Peugeot, jednak w żaden sposób nie utrudniał on ruchu innym pojazdom. Ustalono, iż pojazd nie figurował jako utracony, ustalono właściciela i powiadomiono go o miejscu pozostawienia tego pojazdu. Brak informacji na temat tego, aby kierujący tym pojazdem miał uszkodzić przydrożne lustro - mówi asp. sztab. Katarzyna Chrobak. - Nie otrzymaliśmy zgłoszenia o możliwości popełnienia wykroczenia przez pojazd m-ki Peugeot - dodaje rzeczniczka bielskich policjantów.

Z relacji czytelnika wynika również, że w nocy, gdy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o posiadanie narkotyków, miało dojść do włamania na pobliską prywatną posesję. Jeden z mężczyzn, który próbował naprawić ciemne kombi, miał włamać się na prywatną posesję by ukraść akumulator. Pojawiła się także informacja, że do zaparkowanego Peugeota panowie wcześniej weszli siłowo, a przeszukując auto nożem uszkodzili m.in. tapicerkę foteli. Policja nie potwierdza tych doniesień. - Nie potwierdzam aby kolejno w związku z tą interwencja doszło do włamania na posesję, czy tez włamania do samochodu m-ki Peugeot - wyjaśnia Chrobak. - Nie otrzymaliśmy w tej sprawie powiadomienia od właściciela posesji jak również właściciela pojazdu m-ki Peugeot - dodaje.