Zamiast dwupasmowej drogi... autostrada rowerowa!

Jak już informowaliśmy, do końca 2025 roku oddane do użytku mają być trzy odcinki drogi ekspresowej S-1 - od węzła Hałcnów do Dankowic, od Dankowic do węzła Oświęcim w Jedlinie oraz obwodnica Bierunia. Dzięki powstaniu nowej "ekspresówki" zmniejszy się ruch na dotychczasowej DK-1, która stanie się drogą wojewódzką.

Okazuje się, że plany wobec dotychczasowej DK-1 ma województwo śląskie. Samorząd chce wyremontować drogę, a także wybudować na niej autostradę rowerową, która wiodłaby od Bielska-Białej do Tychów. Co ważne, droga miałaby pasy w każdym kierunku.

Na realizację inwestycji województwo śląskie ma otrzymać środki z Funduszy Europejskich. Oprócz wydzielenia jezdni mają powstać bezkolizyjne skrzyżowania z drogami wjazdowymi do Czechowic-Dziedzic oraz Pszczyny - tunele oraz kładki. Powstaną też miejsca obsługi rowerów. W najbardziej zatłoczonych miejscach ścieżka ma posiadać zadaszenie, aby zniwelować oddychanie spalinami przez rowerzystów.

Czy takie rozwiązanie ma sens? Autostrady rowerowe, czyli "Velostrady", od lat funkcjonują między innymi w Holandii. Tego typu drogi powstały też w województwie śląskim - w Jaworznie czy też Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Zachęcone powodzeniem tych projektów władze województwa chcą zamienić DK-1 właśnie w bezpieczną autostradę rowerową.

Dodajmy, że w Polsce - jak podaje Wikipedia - standardy wykonawcze dla dróg rowerowych w standardzie funkcjonalno-technicznym velostrady regulują "Wytyczne projektowania infrastruktury dla rowerów", opracowane i opublikowane przez Ministerstwo Infrastruktury w 2022 roku.

W ciągu velostrad zaleca się przejazdy bezkolizyjne przez drogi z dopuszczalną prędkością wynoszącą więcej niż 30 km/h. Ponadto szerokość drogi dla rowerów tworzącej velostradę powinna być nie mniejsza niż 3m - w przypadku drogi jednokierunkowej - oraz 4m - w przypadku drogi dwukierunkowej.

Dodatkowo Komisja Europejska zaleca unikanie stromych i pośrednich odcinków, które mogą zniechęcić do korzystania z trasy. Wskazuje, że wysokie koszty inwestycji powinny znaleźć uzasadnienie w wysokim wykorzystaniu. KE zaleca ponadto, by w tym celu wykorzystywać nieużywane linie kolejowe ze względu na ich niski stopień przewyższeń. Wskazuje też by trasy te były alternatywą dla popularnych tras dojazdowych (do pracy lub uczelni).

Czy "Velostrada" na dawnej DK-1 będzie popularna wśród rowerzystów? Możemy być tego pewni. W tygodniu wiele osób wybiera rower jako środek transportu pomiędzy domem a pracą, na przykład w Bielsku-Białej czy też w Czechowicach-Dziedzicach. Dodatkowo w weekendy wielu cyklistów możemy spotkać na trasach między innymi z Pszczyny nad Jezioro Paprocany.

A co stanie się z drogą dwupasmową dla pojazdów silnikowych? Będzie mieć po jednym pasie ruchu w każdą stronę, jednak w miejscach o dużym natężeniu ruchu - po dwa oraz jeden.