Wiadomości
- 21 lipca 2024
- wyświetleń: 24539
Zabrzeg: na mieszkańców padł blady strach. Zawiązała się grupa straży sąsiedzkiej. Co na to policja?
Z relacji mieszkańców Zabrzega wynika, że w ostatnim czasie nasiliły się włamania i próby włamań do budynków na terenie tej niewielkiej miejscowości. Mieszkańcy uważają, że policja nie jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwa i sami zawiązali obywatelską grupę straży sąsiedzkiej. Do sprawy odniosła się Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej i tutaj niejedna osoba będzie zaskoczona.
Dziwne incydenty
Z przekazanych nam informacji wynika, że tylko w ostatnich kilkunastu dniach doszło do kilku incydentów związanych z szajką włamywaczy, którzy grasują po okolicy. Była próba włamania do samochodu dostawczego przy ul. Gazdy, próba włamania do budynku przy ul. Jesiennej - w obu przypadkach włamywacze (dwie osoby) zostały spłoszone przez przypadkowe osoby. To jednak nie wszystko.
4 lipca około godziny 2.30 teren jednej z posesji został oświetlony latarką. Penetrację terenu przerwał właściciel, którego obudziły dziwne odgłosy dochodzące z podwórka. Gdy wyszedł przed dom zobaczył dwie osoby (kobietę i mężczyznę), które w popłochu uciekają w pobliskie zarośla.
8 lipca około godziny 2.20 dwie osoby próbowały dostać się na posesję przy ul. Janoszka. Mieli ze sobą łom. Właściciel słysząc głosy wyszedł do ogrodu i skonfrontował się z intruzami. Napotkane osoby twierdziły, że chcą rozbić namiot w ogrodzie i spędzić tutaj noc. Nie chcąc eskalować ewentualnej agresji, właściciel grzecznie wyprosił delikwentów ze swojego podwórka.
14 lipca przed północą miała miejsce wspominana próba włamania do samochodu dostawczego przy ul. Gazdy. Spłoszeni sprawcy odjechali ciemnym Audi A4 i zatrzymali się w okolicy ul. Do Zapory. Tam świecili latarkami do restauracji. Także zostali przepłoszeni.
Są sygnały o ludziach, którzy "klamkują" zaparkowane przy drodze samochody i zaglądają do ogródków. Sprawa tyczy się całej miejscowości, a skala problemu jest trudna do oszacowania.
Mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce
- Tu się wszyscy znają. Nawet jeśli nie bezpośrednio z imienia i nazwiska, to z widzenia. Każdy wie kto gdzie mieszka i czym jeździ. Obcy samochód i obce twarze od razu rzucają się w oczy - mówi nam jeden z mieszkańców Zabrzega. We wsi zawiązała się obywatelska straż sąsiedzka. Ludzie umawiają się przez grupy internetowe i sami patrolują okolicę wypatrując podejrzanych osób. - To się skończy samosądem - ostrzega inna nasza rozmówczyni. - Znam swojego chłopa i on po policję dzwonić nie będzie. Jak dorwie złodzieja to obedrze go ze skóry - dodaje kobieta.
Co z tą policją? Każdy kij ma dwa końce.
Znaczna część incydentów nie została zgłoszona na policję, więc mundurowi nie mają świadomości o skali problemu. Niektórzy nie chcą tracić czasu na przesłuchania, jeszcze inni nie wierzą w skuteczność organów ścigania. - Dziś ich złapią, a jutro wypuszczą i znów wrócą do swojego fachu. I tak w kółko - mówi jeden z mieszkańców, który kategorycznie neguje wszelkie działania służb mundurowych i sam poluje na włamywaczy.
W nawiązaniu do pisma dotyczącego nasilenia się przestępstw przeciwko mieniu, zwłaszcza kradzieży z włamaniem i kradzieży na terenie miejscowości Zabrzeg, informuję, iż Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej nie odnotowała zwiększonej liczby interwencji jak również zgłoszeń od mieszkańców dotyczącego tego typu zdarzeń. Przekazana przez Państwa informacja, zostanie wykorzystana celem dyslokowania zwiększonych liczby sił patrolowych w rejonie miejscowości Zabrzeg jak również dzielnicowemu rejonu.
asp. Przemysław KozyraKMP Bielsko-Biała
W rozmowie z portalem czecho.pl p.o. rzecznika bielskich policjantów przyznaje, że w tego typu przypadkach kluczem do sukcesu jest współpraca lokalnej społeczności z organami ścigania. Mundurowi nie zdawali sobie sprawy ze skali problemu, bowiem nikt nie zgłaszał do nich wspomnianych powyżej prób włamania do posesji czy pojazdów. Każdy zakątek powiatu bielskiego ma swojego dzielnicowego, który służy pomocą w rozwiązywaniu różnorakich problemów. Interwencje nagłe oczywiście należy zgłaszać na numer alarmowy 112, tak by dyżurny mógł zareagować natychmiast i pilnie zrealizować interwencję. Wszelkie sprawy związane z szerokorozumianym bezpieczeństwem można na spokojnie konsultować z dzielnicowymi. Za miejscowość Zabrzeg odpowiada mł. asp. Paweł Siedliński - można się z nim skontaktować pod numerem 47 85 708 27 (stacjonarny) lub 727032530 (komórka).
Lista dzielnicowych i podległe im tereny są dostępne TUTAJ.