O zdarzeniu portal czecho.pl pisał 3 kwietnia w artykule ""Zdarzenie o charakterze kryminalnym" w Ligocie. Trwa śledztwo prokuratury". Wtedy służby prasowe policji oraz prokuratury udzielały tylko szczątkowych informacji na ten temat. Wiadomo było jedynie, że na jednej z prywatnych posesji doszło do brutalnego napadu.

Początkowo śledztwo prowadzone było przez Prokuraturę Rejonową w Pszczynie, a następnie Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Jak udało nam się dowiedzieć w kwietniu, drugi z organów prowadził wtedy postępowanie w sprawie usiłowania zabójstwa w związku z mającym miejsce w środę 3 kwietnia rozbojem.

- Sprawcy przestępstwa wtargnęli do domu położonego w Ligocie i po zastosowaniu przemocy zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 10 000 złotych - przekazał nam wtedy Aleksander Duda z zespołu prasowego katowickiej Prokuratury Okręgowej, który dodał, że w sprawie występuje dwoje pokrzywdzonych, a w wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznała jedna osoba.

Policja oraz prokuratura przeprowadzały intensywne czynności w celu ustalenia przebiegu zdarzenia oraz sprawców przestępstwa. Jak udało się ustalić naszemu portalowi, poszukiwane były osoby, które poruszały się białym busem na mikołowskich numerach rejestracyjnych. Do śledczych dotarły materiały osób, które widziały i zarejestrowały pojazd w dniu zdarzenia.

Najnowsze informacje, które przekazał nam prokurator Aleksander Duda mówią o tym, że katowicka Prokuratura Okręgowa przedstawiła zarzuty 4 osobom. - Wobec wszystkich na wniosek prokuratora sąd zastosował tymczasowy areszt. Ze względu na trwające czynności oraz dobro śledztwa, na obecnym jego etapie, nie jest możliwe przekazanie szerszych informacji - poinformował.

Na ten moment Prokuratura Okręgowa w Katowicach nie podaje, jakiej narodowości byli sprawcy przestępstwa, a także czy zmieniła się kwalifikacja czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo.