Wiadomości
- 30 stycznia 2021
- wyświetleń: 5265
Czechowickie ślady w historii obozu koncentracyjnego dla dzieci
W 2020 roku, nakładem wydawnictwa "Prószyński i S-ka", wydana została książka "Mały Oświęcim", która opowiada o Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt, czyli niemieckim, nazistowskim obozie koncentracyjnym dla dzieci w Łodzi. W historii jednego z bohaterów książki można znaleźć czechowicki wątek.
"Obóz prewencyjny (izolacyjny) dla młodych Polaków Policji Bezpieczeństwa w Łodzi" (niem. Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt), również potocznie zwany Kinder-KL Litzmannstadt był to obóz utworzony na obszarze wydzielonym z łódzkiego getta (graniczący od wschodu z cmentarzem żydowskim przy ul. Brackiej). Obiekt był rzeznaczony dla dzieci i młodzieży polskiej od 6 do 16 roku życia. Formalnie utworzony około połowy 1942, operacyjną działalność rozpoczął 11 grudnia 1942 roku. Funkcjonował do końca okupacji niemieckiej w Łodzi, do 19 stycznia 1945 roku.
W 2020 roku, nakładem wydawnictwa "Prószyński i S-ka" wydana została książka "Mały Oświęcim. Dziecięcy obóz w Łodzi", autorstwa Błażeja Torańskiego oraz Jolanty Sowińskiej - Gogacz. Opowiada ona historię łódzkiego obozu dla dzieci widzianą oczami jego więźniów. W jednej z historii pojawia się nazwa naszego miasta - Czechowic-Dziedzic.
Pan Władysław Łąka, który w momencie wybuchu wojny w 1939 roku miał 10 lat, opowiada w jednej z historii o swoich podróżach po żywność z Jaworzno do czeskiego Bogumina w czasie okupacji. Jej trasa biegła między innymi linią kolejową przebiegająca przez nasze miasto. Podczas jednej z wypraw młody chłopiec został zauważony przez niemieckiego funkcjonariusza policji, który był ubrany po cywilnemu. - Zabrał on nas na posterunek (Gestapo - przyp. czecho.pl) do Czechowic-Dziedzic. Pobili nas potwornie i zamknęli w piwnicy - opowiada autorce książki pan Władysław. W innym miejscu pozycji wydanej przez warszawskie wydawnictwo świadek historii mówi wprost o traktowaniu na czechowickim posterunku, jak o torturach.
Podczas jednej z kolejnych wypraw chłopiec został złapany przez niemieckich funkcjonariuszy, po czym trafił na dwa tygodnie do Bielska-Białej. Później, również na 14 dni, przewieziono go do Mysłowic, po czym przetransportowano go ciężarówką z plandeką do obozu dla dzieci przy ulicy Przemysłowej w Łodzi.
Pełną historię pana Władysława oraz innych więźniów obozu dla dzieci w Łodzi można przeczytać w książce "Mały Oświęcim. Obóz dla dzieci w Łodzi". Szczegółowe informacje o książce można znaleźć tutaj.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Historyczne ciekawostki
Odkurzamy stare zdjęcia i niezwykłe historie mieszkańców Czechowic-Dziedzic oraz okolicznych miejscowości sprzed lat. Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Historyczne ciekawostki" podaj