Sport
- 27 sierpnia 2022
- wyświetleń: 2593
Zadecydował ostatni kwadrans. MRKS - KS Spójnia Landek 2:1
Wszystko co najciekawsze w sobotnim starciu beskidzkich czwartoligowców - rozgrywanym na stadionie MOSiR, działo się w ostatnim kwadransie.
W 77. minucie po szybkiej kontrze drużynę Spójni Landek skutecznym lobem na prowadzenie wyprowadził Filip Moiczek, a już 120 sekund później celną "główką" w szeregach czechowiczan do wyrównania doprowadził Marcin Mizia. Decydujący cios trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry zadał MRKS, a komplet punktów i wygraną 2:1 (0:0) gospodarzom zagwarantowało celne trafienie Tomasza Dzidy.
Jako pierwsi dogodną okazję w meczu stworzyli sobie goście, po tym jak w 13. minucie centrę Lavruka minimalnie zbyt wysokim uderzeniem głową zamknął Habdas. W odpowiedzi sześćdziesiąt sekund później z okolic trzydziestego metra w ekipie czechowiczan w poprzeczkę wcelował Kozioł. W 17. minucie ponownie zaatakował MRKS, a tym razem po asyście Zubrzyckiego próbę Jonkisza z obrębu pola karnego instynktownie nogami sparował Krzczuk. W 20. minucie indywidualną szarżę przeprowadził Zubrzycki, lecz jego strzał okazał się zbyt lekki, by sprawić problemy golkiperowi Spójni. Po 120. sekundach z rzutu rożnego w ekipie z Landeka dośrodkowywał ponownie Lavruk, zaś na dalszym słupku większej precyzji zabrakło "główkującemu" Pisarkowi. W 37. minucie po centrze Zajączkowskiego z głębi pola "główkę" Szczurka wyłapał jeszcze bramkarz przyjezdnych, a tuż przed przerwą po przeciwległej stronie boiska następstwem rzutu rożnego, nieprzyjemne uderzenie Kusia odbił Szczyrba.
Drugą część lepiej rozpocząć mogła Spójnia, ale w 53. minucie płaską próbę Kusia z dystansu nie bez trudu poza linię końcową sparował Szczyrba. W 65. minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym Dzidy z Koziołem, drugi z nich zdecydował się na strzał z narożnika "szesnastki", jednak futbolówka dość znacznie minęła słupek. 3 minuty później Kozioł wcielił się dla odmiany w rolę asystenta, a usiłującego dograć piłkę z bocznej strefy pola karnego Raszkę zastopowała dobra interwencja Krzczuka. Po chwili samotną szarżę prawym skrzydłem w zespole Spójni przeprowadził Lewandowski, na szczęście dla miejscowych nieco przekombinował on uderzając zewnętrzną częścią buta. Niestety w 77. minucie po długim zagraniu z własnej połowy, kilkudziesięciometrowy rajd Moiczek zakończył skutecznym lobem nad wychodzącym na przedpole bramkarzem czechowiczan i to przyjezdni znacznie przybliżyli się do wygranej w sobotniej konfrontacji. Strata gola paradoksalnie zmobilizowała jednak MRKS do wykrzesania z siebie większego wysiłku i już po dwóch minutach z rzutu rożnego dorzucił Kozioł, tor lotu piłki przedłużył Padło, a najlepiej w podbramkowym zamieszaniu odnalazł się Mizia, który głową z piątego metra posłał piłkę do siatki. W 83. minucie w drużynie z Landeka z dystansu tuż nad poprzeczką uderzał jeszcze Skrobol, ale to czechowiczanie w 87. minucie mogli fetować drugie trafienie, po tym jak Kozioł wypuścił "w uliczkę" Dzidę, a ten sprytnie obok wychodzącego Krzczuka znalazł drogę do bramki. Chwilę po wznowieniu gry niewiele do wyrównania zabrakło Kusiowi, uderzającemu z dwudziestego metra tuż obok słupka, zaś już w doliczonym czasie po asyście Raszki rywali pogrążyć definitywnie mógł Jonkisz, jednakże siłę jego strzału zniwelował rykoszet od jednego z obrońców.
Teraz przed podopiecznymi trenera Wojciecha Białka bardzo intensywny okres - już w najbliższą środę (31 sierpnia) o godzinie 17:30 stoczą oni wyjazdową batalię z LKS-em Czaniec, natomiast w sobotę (3 września) o godzinie 16:00 również na terenie rywala zmierzą się z Orłem Łękawica.
MRKS Czechowice-Dziedzice - KS Spójnia Landek 2:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Moiczek (77 min.), 1:1 Mizia (79 min. - głową), 2:1 Dzida (87 min.)
MRKS: 1. Miłosz Szczyrba - 4. Adam Matusz (90+3′ 16. Bartosz Kus), 19. Marcin Mizia, 5. Wojciech Padło, 11. Damian Zajączkowski (84′ 13. Bartłomiej Lorenc), 18. Adam Zubrzycki (77′ 3. Kamil Szary), 8. Paweł Kozioł, 6. Marek Jonda, 9. Łukasz Szczurek (55′ 7. Jakub Raszka), 14. Tomasz Dzida, 10. Kamil Jonkisz
Trener: Wojciech Białek
Spójnia: 1. Łukasz Krzczuk - 7. Mateusz Skrobol, 6. Maciej Marek, 16. Jakub Wojtyła, 20. Marcin Habdas, 19. Szymon Kuś, 14. Mykhailo Lavruk, 10. Daniel Sobas (63′ 15. Daniel Dobrowolski), 9. Filip Moiczek (77′ 3. Bartłomiej Matula), 11. Wojciech Pisarek, 22. Karol Lewandowski
Trener: Krystian Odrobiński
Żółte kartki: Kuś (35′), Pisarek (54′), Skrobol (57′)
Widzów: 150
Skład sędziowski: Adrian Kozieł oraz Mateusz Nowak i Paweł Susek (KS Bielsko-Biała)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.