Gorące tematy

  • 10 lutego 2018
  • 12 lutego 2018
  • wyświetleń: 7662

Weterynarz nie udzielił pomocy sarnie. Pomogli strażnicy miejscy

W czwartek, 8 lutego po godzinie 19.00 dyżurny straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca z prośbą o pomoc dla rannej młodej sarny, która została najprawdopodobniej potrącona przez samochód.

Mężczyzna chciał pomóc zwierzęciu i zabrał je z miejscowości Jawiszowice, a następnie zawiózł do weterynarza w Czechowicach-Dziedzicach, lecz, jak wynika z relacji pracowników Ośrodka "Mysikrólik", tam spotkał się z odmową udzielenia sarnie pomocy. - Weterynarz oświadczył, że nie zajmuje się dzikimi zwierzętami i stwierdził, że mężczyzna powinien zostawić zwierzę przy drodze i wezwać odpowiednie służby - czytamy na stronie Straży Miejskiej.

Zgłaszający postanowił zapytać dyżurnego SM, co w tej sytuacji ma zrobić. Dyżurny nie pozostał obojętny i wezwał na miejsce patrol. W uzgodnieniu z Wydziałem Ochrony Środowiska w Czechowicach-Dziedzicach wezwano Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Mysikrólik w Bielsku-Białej, który zaopiekował się ranną sarną.

Loading...


Loading...

BM / czecho.pl

źródło: Straż Miejska w Czechowicach-Dziedzicach

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.