Gorące tematy
- 4 czerwca 2017
- wyświetleń: 24379
[ZDJĘCIA] Pacjenci stali w kolejce pod przychodnią od godziny 4.30
W czwartek od wczesnych godzin porannych pod przychodnią FALMED w Czechowicach-Dziedzicach gromadzili się pacjenci. Jeszcze przed otwarciem placówki w kolejce przed wejściem do przychodni czekało około 200 osób! Powód? Zapisy na wizytę w poradni kardiologicznej. Oczekującym w kolejce puszczały nerwy, jedna osoba zasłabła i konieczna była interwencja zespołu ratownictwa medycznego.
Poradnia kardiologiczna w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej FALMED ma podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia do 30 czerwca. W ostatnich dniach właściciele placówki otrzymali informację, że kontrakt zostanie przedłużony o 3 miesiące.
- Do 1 lipca miała wejść tzw. "sieć szpitali". Rząd niestety nie zdążył i wszystkie kontrakty zostały przedłużone o 3 miesiące. To wszystko jest wirtualne, nie mamy dokumentu na to, że od 1 lipca będziemy dostawać pieniądze - powiedziała nam Beata Falkowska, współwłaścicielka przychodni.
W związku z informacją o przedłużeniu kontraktu w przychodni ogłoszono, że możliwe będą zapisy na kolejne terminy wizyt w poradni kardiologicznej. 1 czerwca pacjenci szturmem ruszyli do przychodni. Pierwsi oczekiwali już pod placówką już od godziny 4.30. Przed godziną 7.00 jedna z osób oczekujących w kolejce zasłabła i na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe.
Właścicielka przychodni twierdzi, że nie było powodu, aby pacjenci ustawiali się w kolejce od tak wczesnych godzin. - Dziś oddelegowaliśmy specjalnie dwa okienka do zapisów na wizytę w poradni kardiologicznej. Niestety procedura zapisu na wizytę trwa kilka minut. Nie da się tego przyspieszyć - wyjaśnia Beata Falkowska, która nie zostawia suchej nitki na Ministerstwie Zdrowia i Narodowym Funduszu Zdrowia.
- Żyjemy w jakimś Matriksie. Ministerstwo Zdrowia na Księżycu, Narodowy Fundusz Zdrowia na Marsie, a my jesteśmy szarymi żuczkami na końcu i zawsze nam się obrywa. Jesteśmy oskarżani, że to my, niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, jesteśmy najgorsi. Wczoraj w gabinecie pacjent mnie prawie uderzył laską, dziś mało brakowało, a wezwałabym policję, bo nie dało się wejść do przychodni - relacjonuje współwłaścicielka przychodni FALMED.
Beata Falkowska na koniec rozmowy z naszym portalem zaznaczyła, że mocno zastanawia się, czy nie zrezygnować ze świadczenia usług w poradni kardiologicznej na NFZ.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.