Wiadomości
- 4 marca 2011
- wyświetleń: 20353
Ucieczka górników z Silesii?
Szefowie Silesii i zakładowej Solidarności zgodnie twierdzą, że pogłoski o lawinowych odejściach z kopalni są rozpowszechniane na wyrost.
- Mamy program dobrowolnego odejścia. To opcja, którą pracownikom gwarantują przepisy prawne i która daje im możliwość dobrowolnego odejścia w przeciągu dwóch miesięcy od przejęcia zakładu pracy przez nowego pracodawcę w trybie ekspresowym, tzn. do siedmiu dni od złożenia wypowiedzenia ze strony pracownika. Z takiej możliwości skorzystało 25 osób, czyli około trzech procent całej załogi, którą PG Silesia przejęło od byłego pracodawcy - informuje Ales Gavlas, dyrektor wykonawczy ds. komunikacji i PR.
- O mojej decyzji przejścia na inną kopalnię - KWK Krupiński - zdecydowała niepewność finansowa Silesii. Za dużo ogólników, mało konkretnych decyzji. Pierwsza wypłata pod PG Silesia pokazała, że straciliśmy finansowo - mówi Adam Latacz. - Od samego początku byłem przeciwko prywatyzacji. Nie chcę pracować u prywatnego właściciela. Wybrałem kopalnię Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdyż dostałem konkretna propozycję - dodaje Adam Chodurek.
Więcej w Gazecie Czechowickiej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.