Wiadomości

  • 31 maja 2009
  • wyświetleń: 3414

Pamięć o żołnierzach wyklętych

Prezentujemy fragment wywiadu "Gazety Czechowickiej" z Tomaszem Greniuchem – autorem książki o losach Henryka Flamego „Bartka”.

G.Cz.: Jak przebiegało zbieranie materiałów do książki? Czy na Podbeskidziu wciąż żywa jest pamięć o „Bartku”?

– Wszystkie materiały dotyczące Henryka Flamego znajdują się na Górnym Śląsku, a zwłaszcza w jego górskiej, północnej części, usytuowanej na Śląsku Cieszyńskim. Tam, gdzie operowało zgrupowanie „Bartka”, skąd wywodził się on sam i jego żołnierze. Wkroczyłem w złowieszczy świat legend o „Bartku”, w którym białe plamy łączą się z czarnymi historiami, a prawda z komunistyczną propagandą.

Brnąłem w tym świecie do przodu dzięki prawdzie wydobywanej z artykułów, wzmianek w książkach, a zwłaszcza dzięki archiwom Instytutu Pamięci Narodowej i rozmowom ze świadkami tamtych tragicznych dni, żołnierzami „Bartka”, jego znajomymi, rówieśnikami, antagonistami i wrogami z UB, a także z rodziną. Katowice, Bielsko-Biała, Żywiec, Pszczyna, Cieszyn, Czechowice-Dziedzice, Wisła.

Starałem się być wszędzie tam, gdzie „Bartek” zaznaczył swoją obecność. Zacząłem go tropić, podążać śladem „Bartka”, samotnego wilka kąsającego komunistów. Legenda o „Bartku” i jego leśnych żołnierzach jest wciąż żywa i wzbudza skrajne emocje wśród mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, czego świadectwem są liczne spotkania dotyczące „Bartka” i wysoka na nich frekwencja, o burzliwych dyskusjach już nawet nie wspomnę.

Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.