Wiadomości
- 22 sierpnia 2023
- wyświetleń: 17791
Nie żyje najstarszy bieszczadzki wypalacz drewna. Pochodził z naszego miasta
17 sierpnia zmarł Zygmunt Furdygiel, który był uznawany za najstarszego wypalacza drewna w Bieszczadach. Miał 76 lat.
Mieszkał w Stężnicy. To tutaj od ponad 20 lat doglądał swoich retort, a na wypale znał się jak mało kto w Bieszczadach. Mówili o nim Zygmunt Twardziel albo Zakapiorek ze Stężnicy. Urodził się w Czechowicach-Dziedzicach, uczył się w technikum rolniczym. W Bieszczady pojechał pierwszy raz jako nastolatek. Wówczas zarobił pierwsze pieniądze, wykonując proste prace leśne. Wrócił jednak na Śląsk, był zatrudniony przy budowie Huty Katowice. W końcu zdecydował się osiąść na stałe w Bieszczadach. Zatrudnił się w Przedsiębiorstwie Produkcji Leśnej "Las", nauczył się wypału węgla drzewnego i na kolejne dekady został smolarzem. Na Podkarpaciu ożenił się, miał dzieci i wnuki.
Zygmunt Furdygiel w ostatnich latach dał się poznać szerzej dzięki dwóm serialom dokumentalnym pt. "Drwale i inne opowieści Bieszczadu" oraz "Przystanek Bieszczady". W ostatnich latach na wypale chętnie przyjmował gości i opowiadał o swojej pracy.
"Z ogromnym smutkiem i żalem zawiadamiamy, że w dniu 17 sierpnia zmarł nasz wieloletni Przyjaciel i Towarzysz, najstarszy wypalacz węgla drzewnego w Bieszczadach Zygmunt Furdygiel. Zapamiętamy go jako uśmiechniętego i pozytywnego człowieka, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci" - poinformowała w mediach społecznościowych Osada Ostoja ze Stężnicy.
Loading...
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.