[WIDEO] Przyłożył mu pistolet do głowy. Groźna sytuacja pod sklepem

Do opisywanej sytuacji doszło 14 kwietnia około godziny 19.15. Do dwóch mężczyzn podszedł pijany obywatel Ukrainy, który wycelował broń wprost w skroń jednego z czechowiczan. Ukrainiec został odtrącony, ale po chwili ponownie wycelował w mieszkańców Czechowic-Dziedzic. Jak nieoficjalnie udało się ustalić portalowi czecho.pl, bronią była wiatrówka.

Jak przekazała portalowi czecho.pl asp. szt. Katarzyna Chrobak, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej, na miejscu interweniował patrol policji. Obywatel Ukrainy został przewieziony do bielskiej izby wytrzeźwień, a broń została zabezpieczona.

Jak dodała, na podstawie rozmów policjantów z pokrzywdzonymi nie wynikało, że grożono im bronią. Dlatego też czyn zakwalifikowano z artykułu 50a kodeksu wykroczeń, który mówi: "Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3 000 zł".

Sprawa jest w toku, a uczestnicy zdarzenia zostali wezwani w celu złożenia dalszych wyjaśnień. Jeśli pokrzywdzeni złożą zeznanie, że kierowano wobec nich groźby karalne - czyn automatycznie zostanie zakwalifikowany z artykułu 190 kodeksu karnego: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Co ważne, postępowanie w tej sprawie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Według relacji przedstawicielki bielskich policjantów, w opisywanym miejscu zdarzają się interwencje policjantów, ze względu na obecność pijanych obywateli Ukrainy.