[WIDEO] Częsty problem na tym skrzyżowaniu

- Niektórzy kierowcy (nie wiedzieć czemu) ustawiają się przy lewej skrajni jezdni, tak jakby planowali jechać w lewo. Później jadą na wprost, doprowadzając do kolizji z kierowcami, którzy tak jak kierowca Audi jadą z prawej krawędzi jezdni. Sytuację rozwiązałoby wyznaczenie pasów na tym skrzyżowaniu, ale póki co jest jak jest i trzeba sobie z tym jakoś radzić - opisuje portal Bielskie Drogi.

- Do lewej krawędzi jezdni powinniśmy zjechać tylko w sytuacji, gdy zamierzamy skręcać w lewo. W innym przypadku należy jechać albo środkiem, albo z prawej strony szerokiego pasa ruchu - przypomina serwis.

Warto dodać, że temat skrzyżowania ulicy Ligockiej z drogą krajową nr 1 pojawił się podczas sesji czechowickiej Rady Miejskiej we wtorek, 25 kwietnia. Radna Krystyna Zioberczyk dopytywała, czy organizacja sygnalizacji świetlnej mogłaby być na nim poprowadzona tak, jak na skrzyżowaniu ul. Legionów i DK-1, czyli przy kościele pw. NMP Wspomożenia wiernych. Swoje zapytanie skierowała do władz miasta w imieniu mieszkańców.

Jak odpowiedział zastępca burmistrza Czechowic-Dziedzic, Paweł Mrowiec, wielokrotnie on, jak i burmistrz Marian Błachut, rozmawiali z zarządzającym tą drogą, czyli dyrektorem GDDKiA, o "wydłużenie świateł".

- Częściowo zostało to zrobione, cykl został wydłużony. Natomiast nie na tyle, aby spełnić oczekiwania komunikacji z jednej strony naszej gminy na drugą. Argumentacja dyrektora GDDKiA jest taka, że musi zapewnić tranzyt, aby nie było korków na DK-1. I póki ta droga ma status drogi krajowej- tak będzie - stwierdził samorządowiec.

Burmistrz Mrowiec dodał, że po wybudowaniu drogi ekspresowej S-1, DK-1 prawdopodobnie straci status drogi krajowej i działania wspomniane przez radną Zioberczyk będą mogły być podjęte.

W sprawie skrzyżowania ulicy Ligockiej z Dk-1 głos zabrał także radny Marian Derlich. - Nie chodzi o wydłużenie pracy sygnalizacji świetlnej, ale o to, aby jeden drugiemu nie przeszkadzał - z kierunku z Ligoty w stronę Czechowic-Dziedzic, czy skręcając w lewo na Pszczynę, czy też skręcaj≥ą z Czechowic-Dziedzic w kierunku Bielska-Białej. Gdyby zastosować taką organizację, jaka jest na skrzyżowaniu DK-1 i ul. Legionów, to wtedy zaoszczędzilibyśmy nawet czas, ponieważ jeden drugiego by nie blokował - mówił członek czechowickiej Rady Miejskiej.

Z kolei jak powiedział radny Mariusz Sekta, "od jakiegoś czasu powtarzany jest argument, że przedłużana jest trasa S-1 i to odciąży DK, zmieni się tez zarząd".

- Funkcjonujemy w ramach zarządu krajowego nad DK-1. Co będzie, to dopiero się okaże. Na Komisji Gospodarki i Rozwoju mieliśmy przedstawiony kolejny, mocno odchudzony pomysł na rozwiązanie problemów tego skrzyżowania. Nie powinno mówić się społeczeństwu, że "coś się stanie, bo być może, bo zmieni się zarząd". Zarząd teraz jest, jaki jest i powinniśmy maksymalnie wykorzystać wszelkie możliwe formy negocjacji i nacisku, aby wyegzekwować od obecnego zarządu tej drogi efektywne rozwiązanie dla tego skrzyżowania - podsumował radny Sekta.