[FOTO] Nadal szpeci centrum miasta. Co z miejscem po pomniku?

Temat zagospodarowania miejsca po tak zwanym "pomniku braterstwa broni" przy Rondzie Solidarności pojawił się podczas omawiania przetargu na przebudowę Parku Miejskiego "Lasek" za sprawą radnego Mariusza Sekty. Członek Rady Miejskiej dopytywał o kryteria wyboru parków lub przestrzeni miejskich do przebudowy lub rewitalizacji.

- Oczywiście cieszę się, że park w Lasku będzie rewitalizowany. Wszyscy zapoznaliśmy się z koncepcją - wygląda fajnie. Mam pytanie dotyczące skweru przylegającego do Ronda Solidarności - skweru, na którym do niedawna stał pomnik wdzięczności Armii Czerwonej. Pomnik częściowo został usunięty. Pozostał pewien nieład, żeby nie powiedzieć - bałagan. To jest samo centrum miasta i wypadałoby coś z tym zrobić. Mieszkamy w Europie, jesteśmy członkami Unii Europejskiej. Wypadałoby przyłożyć chociażby minimalne kryteria estetyczne do tego punktu na mapie naszego miasta, które jest jego wizytówką - mówił radny Sekta.

Do wypowiedzi radnego Sekty odniósł się burmistrz Marian Błachut. - W naszym mieście parków aż tak dużo nie ma, dlatego nie trzeba kryteriów, aby miały one decydować. Nie ma długiej listy, ponieważ mamy jedyny o takim statusie park, zgłaszany przez mieszkańców i radnych. Pani Magdalena Kubik od kilku lat wywołuje temat na sesji Rady Miejskiej. Myślę, że to jest oczywista sprawa - jedyny, historyczny nasz Park Miejski "Lasek" doczekał się rewitalizacji nie dlatego, że zadecydowały kryteria, tylko jak najbardziej uzasadnione potrzeby i oczekiwania społeczne, jak i również naszego samorządu. To zadecydowało o tym, że wytypowaliśmy ten park w naszym wniosku do aplikowania o środki z Polskiego Ładu - mówił samorządowiec.

O to, czy miasto Czechowice-Dziedzice ma już konkretny plan dla miejsca po "pomniku braterstwa broni", portal czecho.pl zapytał w czechowickim Urzędzie Miejskim. Ponadto zwróciliśmy się z prośba o odpowiedź na pytania, jaka jest perspektywa czasowa realizacji planu oraz co stoi na przeszkodzie, aby go zrealizować.

- Demontaż "pomnika braterstwa broni" w Czechowicach-Dziedzicach stanowił wykonanie decyzji wojewody śląskiego, który nakazał usunięcie monumentu z przestrzeni publicznej. Już wówczas burmistrz Marian Błachut zapowiadał, że kwestie związane z przyszłym sposobem zagospodarowania miejsca po pomniku nie należą do priorytetowych i rozpatrywane będą w dalszej przyszłości - wyjaśnia czechowicki Urząd Miejski.

- Najbardziej prawdopodobne - co również deklarował burmistrz - jest utworzenie tam skweru z zielenią urządzoną, bo takich, zielonych terenów w ścisłym centrum miasta brakuje. Należy jednak zaznaczyć, że żadne ostateczne decyzje w tej sprawie nie zapadły. Ze względu na brak wystarczających środków w budżecie gminy oraz niepewną sytuację finansową samorządów, rozpoczynanie, czy choćby planowanie wspomnianych prac jest w tej chwili niecelowe - podsumowuje magistrat.