Wiadomości
- 25 marca 2023
- wyświetleń: 1972
Cenny rezerwat dostaje drugą szansę. Trwają prace nad jego ochroną
Trwają prace przy ochronie rezerwatu przyrody "Rotuz". To jeden z najcenniejszych przyrodniczo terenów na terenie gminy Czechowice-Dziedzice. O postępach poinformował w mediach społecznościowych Mikołaj Siemaszko z grupy Czechowiczanie dla Przyrody.
- W zeszłym oraz w minionym tygodniu, przy mojej skromnej pomocy hydrolog Karol Plesiński z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie prowadził pomiary rowów odprowadzających wodę z terenu rezerwatu. W poprzedni czwartek Karol ze swoim zespołem zmierzył rowy od północnej strony torfowiska. Natomiast w ten poniedziałek udało się nam pomierzyć rowy od południowej strony rezerwatu. Badania przekrojów rowów mają na celu określenie w jakich konkretnie miejscach i na jakiej wysokości należy piętrzyć wodę, aby zatrzymać postępujące osuszanie torfowiska - relacjonuje Mikołaj Siemaszko z grupy Czechowiczanie dla Przyrody.
Jak dodał, hydrolog planuje jeszcze raz przyjechać, aby pomierzyć przekroje podłużne i poprzeczne przez centralną część torfowiska. Pomiary będą potrzebne geotechnikom, którzy będą zakładać piezometry.
- Kolejna dobra informacja jest taka, że oprócz geotechników w temat zamierza się również włączyć zespół botaników, którzy chcą porównać, jak przez ostatnie 40 lat zmieniła się szata roślinna na terenie rezerwatu. Badanie fitosocjologiczne po 40 latach odwadniania rezerwatu, w chwili gdy planowana jest budowa zastawek mających zahamować odpływ wody, to istotny element naszych działań dla rezerwatu "Rotuz" - podkreślił miłośnik przyrody z Czechowic-Dziedzic.
Jak czechowiczanin ocenia dotychczasowe prace w "Rotuzie"? Jak zwraca uwagę, to teren, który "bez wątpienia ma szczęście". - Szczęście mam i ja, ponieważ na swojej drodze cały czas trafiam na wspaniałych ludzi, którzy kierują mnie do innych, równie wspaniałych osób, poświęcających dla dobra przyrody swój czas i energię. Dzięki nawet niewielkiej grupie zaangażowanych i chcących zrobić coś pozytywnego osób można z powodzeniem ratować torfowisko przed dalszą degradacją - podsumował Siemaszko.
Warto dodać, że rezerwat "Rotuz" jest rezerwatem ścisłym, a to oznacza, że poruszanie się po nim bez zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska jest nie tylko łamaniem prawa, ale również działaniem szkodzącym przyrodzie. Obecność Mikołaja Siemaszko w rezerwacie była poprzedzona zgodą RDOŚ na wejście na tereny chronione.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.