[FOTO] Jesienne porządki na czechowickim cmentarzu żydowskim

Akcja odbyła się 27 października.

- Młodzi ludzie wespół z kilkoma dorosłymi pomagierami po raz kolejny nie zawiedli i pokazali, jak wiele dobrego można zrobić wspólnie. Z terenu kwatery grzebalnej, w której spoczywa niewiele ponad 100 osób, udało się wygrabić niemal wszystkie liście oraz wyplewić - co prawda nieliczne (poprzednie akcje przynoszą bardzo wymierne efekty) - chwasty i samosiejki. Pozostałą, niegrzebalną część cmentarza oraz kwaterę dziecięcą po raz kolejny wykosił niezawodny Dariusz Przystał - relacjonuje Sławomir Pastuszka, pszczyński historyk i judaista.

- Dzisiejszą akcję świetnie zorganizowała pani Bernarda Gola, wspaniała nauczycielka, uwielbiana przez uczniów, osoba o wielkim sercu i ogromnych pokładach dobroci i empatii, która już jakiś czas temu przejęła ode mnie pałeczkę liderki i opiekunki czechowicko-dziedzickiego cmentarza - dodaje.

- To dzięki jej zaangażowaniu tylu uczniów przychodzi nam z pomocą, wielu z nich widzę już kolejny raz z rzędu, wielu cały czas dopytuje, kiedy znów będą mogli przyjść. To dla tych młodych ludzi nie tylko możliwość zrobienia zupełnie bezinteresownie czegoś dobrego, ale także lekcja historii oraz możliwość poobcowania z obiektem o dużej wartości historycznej - wskazuje S. Pastuszka.

Po porządkach uczniowie zapalili na wszystkich grobach znicze - światło jako wyraźny i widoczny znak pamięci dla wszystkich tych, którzy spoczęli na cmentarzu, bez względu, czy ich nazwiska są znane, czy też może ich groby pozostają już dzisiaj anonimowe.

- To nie miało znaczenia, bo każdy zasługuje na pamięć. To my dzisiaj jesteśmy rodziną tych, którzy spoczywają na tym cmentarzu - mówi judaista.

W tym przypadku brawa należą się ponownie pani Bernardzie, która drugi rok z rzędu zorganizowała szkolną akcję "Znicz", w ramach której uczniowie przynoszą znicze i wkłady, które na przełomie przeździernika i listopada rozświetlają czechowicko-dziedzicki cmentarz żydowski.

- Wszystkim, którzy przyszli z pomocą, serdecznie dziękuję! Całe Czechowice-Dziedzice mogą być z Was dumne! Kłaniam się w pas - mówi Sławomir Pastuszka.