Wiadomości

  • 8 września 2022
  • wyświetleń: 16287

[FOTO] Zabrzeg: spłonęło 150 bali słomy. W hydrantach zabrakło wody!

W środę, 7 września o godzinie 17.17 do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze w rejonie skrzyżowania Waryńskiego i Objazdowej w Zabrzegu. Na miejsce skierowano dziewięć zastępów straży pożarnej i policję. Akcja gaśnicza była mocno utrudniona przez brak wody w hydrantach.

Interwencja straży pożarnej przy ul.Waryńskiego w Zabrzegu - 7.09.2022 · fot. OSP Ligota, OSP Bronów, OSP Dziedzice + nadesłane przez czytelników


W wyniku pożaru spłonęło 150 bali słomy. To duża ilość produktu rolnego niezbędnego w gospodarstwie, a jednocześnie niespełna połowa tego co znajdowało się na czterdziestometrowym składowisku. Dzięki wspólnym działaniom strażaków i osób postronnych, udało się uniknąć jeszcze większych strat. Równolegle do trwającej akcji gaśniczej, za pomocą prądów wody chroniono to co jeszcze się nie pali. Koparką i ładowarką teleskopową wywożono niezagrożone bale słomy w miejsce, gdzie nie zagrażały im płomienie.

Brak wody!

W trakcie trwania akcji gaśniczej okazało się, że ciśnienie w hydrantach jest niewystarczające do skutecznej obrony przeciwpożarowej. Strażacy utworzyli punkt czerpania wody na rz. Wisła, skąd dostarczali wodę na miejsce akcji gaśniczej. Punkt czerpania wody znajdował się około 1300m od miejsca pożaru, w pobliżu kapliczki przy ul. Klimesza. Dlaczego ciśnienie było tak słabe? O komentarz poprosiliśmy Urząd Miejski w Czechowicach-Dziedzicach.

Odpowiedź od Przedsiębiorstwa Inżynierii Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach - spółka zarządza hydrantami na terenie sołectw Gminy Czechowice-Dziedzice



odpowiedź od Przedsiębiorstwa Inżynierii Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach - spółka zarządza hydrantami na teren


Dlaczego się paliło?

Przyczyna pożaru oficjalnie nie jest znana. Z relacji świadków akcji gaśniczej wynika, że policjanci już w trakcie akcji gaśniczej zatrzymali dwóch nieletnich chłopaków, którzy byli widziani z ogniem w pobliżu stogów słomy. Policja jednak kategorycznie zaprzecza jakoby w sprawie tego pożaru ktoś miałby być zatrzymany. Jak wyjaśnia asp. Rafał Kobyłecki, pełniący obowiązki rzecznika prasowego KMP w Bielsku-Białej - trwa policyjne śledztwo, które ma ustalić przyczynę pożaru. Jaka jest prawda? - Niewygodna - lakonicznie komentuje sprawę jeden z mieszkańców, który prosi o anonimowość. Do wątku przyczyn pożaru także będziemy wracać w niedługim czasie.

sid / czecho.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.