Wiadomości
- 3 listopada 2021
- wyświetleń: 5431
Do księgarń trafiła wyjątkowa książka Marcina Ryszki
Nakładem Wydawnictwa SQN ukazała się wyjątkowa książka "Nie widzę przeszkód" autorstwa Marcina Ryszki, niewidomego sportowca - piłkarza oraz pływaka - oraz dziennikarza pochodzącego z Czechowic-Dziedzic. Współautorem pozycji jest Jakub Białek. Dla naszych czytelników mamy dwa egzemplarze książki, które można wygrać w konkursie.
Marcin Ryszka urodził się 15 lipca 1990 roku w Czechowicach-Dziedzicach i tutaj spędził pierwsze lata swojego życia. Być może dzień i miesiąc urodzenia nie jest w jego sytuacji przypadkowy, gdyż w swoim życiu z wytrwałością godną podziwu podejmuje walkę zarówno z codziennością, jak i realizując się jako sportowiec. W 1994 r. w wyniku choroby stracił wzrok. Utalentowany pływak, student Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, jest trzykrotnym mistrzem świata w pływaniu na Mistrzostwach Świata w Pływaniu Osób Niewidomych IBSA 2011 w Antalya, brązowym medalistą Mistrzostw Europy w Pływaniu Osób Niepełnosprawnych w Berlinie 2011, uczestnikiem igrzysk paraolimpijskich w Pekinie 2008 i Londynie 2012, a także wielokrotnym mistrzem i rekordzistą Polski. Obecnie Marcin jest również zawodnikiem blind footballu
27 października, nakładem Wydawnictwa SQN, ukazała się książka Marcina Ryszki pod tytułem "Nie widzę przeszkód". - Śmiech zamiast łez. Działanie zamiast rozkładania rąk. Prawda zamiast stereotypów. Zastanawiasz się, jak niewidomy napisał książkę? Najwyższa pora rozpocząć lekturę. Wycieczkę po barach, murze chińskim i mieszkaniu, gdzie godzinami szuka się kluczy odłożonych na nie swoje miejsce. Nigdzie indziej nie znajdziesz opowieści o tym, jak ślepy zgubił kulawego albo złamał białą laskę na złodzieju. Tylko tutaj doświadczysz dylematu głównego bohatera: zgubić protezę oka czy płynąć po życiowy rekord? - czytamy w opisie książki.
- Marcin Ryszka, sportowiec i dziennikarz, nie uważa się za kogoś wyjątkowego. Żyje jak każdy: ma pracę, żonę, uprawia sporty, zwiedza świat, zajmuje się dzieckiem. Utratę wzroku w wieku 5 lat potraktował nie jako przekleństwo losu, ale szansę. Nikt lepiej nie opowie o życiu niewidomych niż on. Dowiedz się, o czym śnią, jak grają w piłkę i kim w ogóle są niewidomi (podpowiadamy: ludźmi, nie kosmitami!). Będzie też o problemach, ale jeśli liczysz na dramaturgię, rozczarujesz się - podobnie jak żądni sensacji reporterzy, którzy spodziewali się po zawodnikach blind footballu, że płaczą w szatni nad swoim losem. W tej książce nie ma łez (chyba że chodzi o łzy szczęścia lub śmiechu). Jest za to dawka ogromnej życiowej motywacji i sama prawda - dodają wydawcy.
Konkurs
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.