Wiadomości
- 27 maja 2021
- wyświetleń: 2533
MRKS kończy mecz z Unią Książenice bez bramek i z niedosytem
Z plasującą się na podium czwartoligowej stawki Unią Książenice, w środowej konfrontacji na stadionie MOSiR starli się piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice.
Na przestrzeni dziewięćdziesięciu minut spotkanie miało dosyć wyrównany przebieg z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy szczególnie w jego końcowym fragmencie byli bardzo bliscy przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę, ale ostatecznie żadne bramki nie padły i oba zespoły zgarnęły po jednym punkcie.
Już po upływie dwóch minut czechowiczanie wypracowali sobie okazję bramkową, gdy po zastosowaniu przywileju korzyści przez arbitra po faulu na Bryczku, kilkudziesięciometrowy rajd przeprowadził Zajączkowski, ale jego mocne uderzenie zza "szesnastki" nieznacznie minęło słupek. Uważnie i konsekwentnie spisująca się defensywa MRKS-u po raz pierwszy nieco "przysnęła" w 17. minucie w następstwie centry z rzutu rożnego, na szczęście Bysiec z dwunastego metra posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.
Unia ustawiona była bardzo nisko, czekając na to co zrobią rywale i szukając swoich szans w groźnych kontrach. Taka taktyka nie przeszkodziła miejscowym próbować naruszyć blok defensywny drużyny z Książenic, o czym świadczą m.in. sytuacje z 25. i 27. minuty, gdy wpierw po dośrodkowaniu Adamca z rzutu rożnego głową spudłował Wrana, a następnie próba Przemyka z dystansu padła łupem Kapusty.
W 33. minucie to goście mogli z kolei otworzyć rezultat środowego pojedynku, bowiem po wycofaniu piłki przez Byśca, strzał Koleczki niemal z linii pola karnego po rykoszecie z niemałym trudem na korner sparował Świerczek. 120 sekund później w szeregach Unii po wyrzucie z autu na wysokości "szesnastki" uderzał także Lorenc, ale zabrakło mu większej precyzji.
Tuż przed przerwą świetną okazję mieli natomiast podopieczni Jarosława Kupisa, bo po sprytnym zgraniu futbolówki przez Jonkisza, samotnie lewą stroną pola karnego wbiegł Raszka, niestety jego płaskie uderzenie minęło słupek.
Po zmianie stron nieco śmielej zaczęli czechowiczanie, którzy w 58. minucie ponownie wypracowali sobie klarowną okazję, jednak po nieco ekwilibrystycznej asyście Jonkisza, uderzenie Przemyka z ostrego kąta sprzed linii bramkowej wyekspediował jeden z obrońców przyjezdnych. O ripostę Unia pokusiła się 9 minut później, gdy strzał Byścca zza "szesnastki" pewnie wyłapał golkiper MRKS-u.
W 70. minucie dążący do zdobycia gola gospodarze przeprowadzili akcję prawym skrzydłem, po której centrę Zajączkowskiego spod chorągiewki efektownymi, aczkolwiek dość wyraźnie niecelnymi "nożycami" zakończył Jonkisz. Po upływie 120. sekund niewiele do szczęścia zabrakło z kolei ekipie z Książenic, wszak po wrzutce z głębi pola "główkę" Byścca z bliskiej odległości instynktownie odbił Świerczek.
W 77. minucie po indywidualnej szarży próbę Czernka z dwudziestego metra wyłapał dobrze ustawiony Kapusta, jednak to już w doliczonym czasie MRKS był o włos od zgarnięcia pełnej puli. Najpierw po centrze Adamca z rzutu wolnego niewiele głową spudłował Wrana, chwilę później po zagraniu Czernka z prawej strony boiska, pozostawiony zupełnie bez opieki na trzynastym metrze Jonkisz uderzył po ziemi obok słupka, a tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego po asyście Jonkisza strzał Zajączkowskiego z bliskiej odległości po dalszym słupku, świetnie sparował wyciągający się jak struna bramkarz Unii. Gospodarze musieli zatem zadowolić się jednym "oczkiem" z bądź co bądź bardzo solidnym przeciwnikiem, choć patrząc przez pryzmat okazji w doliczonym czasie - tytułowy niedosyt był dzisiaj odczuwalny w czechowickiej szatni.
W najbliższą sobotę, 29 maja podopieczni Jarosława Kupisa stoczą ostatnią potyczkę wyjazdową w sezonie, mierząc się o godzinie 13:00 z Drzewiarzem Jasienica.
MRKS Czechowice-Dziedzice - LKS Unia Książenice 0:0
MRKS: 1. Jakub Świerczek - 6. Wojciech Padło, 8. Łukasz Szędzielarz, 5. Mateusz Wrana, 16. Paweł Wandzel, 3. Daniel Bryczek, 2. Błażej Adamiec, 13. Damian Zajączkowski, 7. Jakub Raszka (46′ 18. Michał Czernek), 10. Michał Przemyk (61′ 9. Karol Lewandowski), 17. Kamil Jonkisz
Trener: Jarosław Kupis
Unia: 1. Paweł Kapusta - 21. Sławomir Szary, 6. Mateusz Wowra, 8. Jakub Skowronek (57′ 10. Paweł Ziaja), 16. Bartosz Kunat, 20. Kamil Kostecki, 18. Michał Pieczka, 15. Arkadiusz Suchiński, 9. Bartłomiej Lorenc, 17. Damian Kapustka, 7. Piotr Bysiec
Trener: Paweł Krzysztoporski
Żółte kartki: Zajączkowski (44′), Szędzielarz (52′), Padło (62′), Bryczek (65′), Czernek (68′) - Bysiec (74′), Lorenc (86′)
Widzów: 100
Skład sędziowski: Jakub Legierski oraz Adam Śliż i Leszek Jękal (KS Skoczów)
Pozostałe wyniki 26. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
- Odra Wodzisław Śląski - LKS Orzeł Łękawica 2:1 (0:1)
- TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała - KS Rozwój Katowice 5:3 (0:3)
- KS Kuźnia Ustroń - KS Spójnia Landek 0:0
- GKS Radziechowy-Wieprz - LKS Jedność 32 Przyszowice 2:1 (1:0)
- KS Unia Turza Śląska - MKS Iskra Pszczyna 7:2 (3:2)
- KS Decor Bełk - LKS Czaniec 4:1 (2:1)
- LKS Drzewiarz Jasienica - GKS II Tychy 1:3 (0:2)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.