[Szlaki górskie] Cudze chwalicie, swego nie znacie

W trasę wybraliśmy się w dość upalny, sierpniowy dzień. Do miejsca startowego naszej wędrówki, Ustronia Polany, dotarliśmy autobusem komunikacji zastępczej, która jeździ na trasie Czechowice-Dziedzice - Wisła Uzdrowisko, lub do Wisły Głębce ze stacji Bielsko-Biała Główna.

W pierwszej części wyprawy, pod Równicę, weszliśmy szlakiem czerwonym. Warto wiedzieć, że droga oznaczona tym kolorem jest dość stroma i przechodzi przez asfaltową drogę na Równicę, na którą można wjechać również samochodem. Na Równicę, szczyt liczący 884 metry nad poziomem morza, weszliśmy po półtorej godziny wędrówki.

Pod samym szczytem znajduje się ciekawa restauracja. Mowa o "Gościńcu", który do 2016 roku był schroniskiem PTTK. Pierwszy obiekt w tym miejscu powstał w 1926 roku. Trzy lata później obiekt odkupił Oddział Górnośląski Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Katowicach i w ciągu niecałych dwóch lat praktycznie od nowa wybudował stylowe, drewniane schronisko.

Obiekt ten może pochwalić się również inną ciekawą historią z czasów II wojny światowej. W 1942 w schronisku zainstalował się posterunek obserwacyjny Luftwaffe. Na dachu budynku wzniesiono 3-metrową wieżę, z której żołnierze zaczęli wkrótce prowadzić obserwacje alianckich samolotów, latających nad cele położone na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim. Obsługa posterunku, poza dowódcą składająca się z samych Czechów wcielonych do armii niemieckiej, mieszkała w schronisku.

Również i obecnie "Gościniec" może pochwalić się wysokim standardem, który ubogacają też atrakcje, które znajdują się w jego najbliższej okolicy. Na miejscu goście mają do dyspozycji wspólny salon i mogą bezpłatnie korzystać z prywatnego parkingu. W obiekcie działa restauracja oraz bar. Obok gościńca znajduje się "Górki Park Równica", w którym znajduje się całoroczny tor saneczkowy, kino 7D, kino sferyczne oraz zjeżdżalnia dla dzieci. Jest również możliwość wypożyczenia quadów.

W dalszą wędrówkę wybraliśmy się szlakiem niebieskim, którym możemy dojść do Trzech Kopców Wiślańskich, które będą drugim celem naszej wycieczki. Jest dość przyjemna i mało wypiętrzona trasa - będziemy musieli wejść jedynie na Orłową oraz Zakrzosek. Co ciekawe, mimo bliskości Równicy, która jest dość popularnym miejscem wypadów, podczas naszej wędrówki spotkaliśmy naprawdę mało osób.

Naszym drugim celem tego dnia były Trzy Kopce Wiślańskie oraz prywatne schronisko, które powstało w tym miejscu kilka lat temu - "Telesforówka". Pierwszy obiekt w tym miejscu powstał w 1994 roku. Nowy budynek został oddany do użytku w 2018 roku. To właśnie "Telesforówkę" wybraliśmy na dłuższy odpoczynek. Dlaczego? Miejsce to jest ciche, ponadto roztaczają się z niego naprawdę piękne widoki na szczyty Beskidu Śląskiego: Czantorię, Równicę, Orłową, Błatnią, Klimczok, Kotarz, Grabową, Skrzyczne, Baranią Górę. Można z niego zobaczyć nawet Zaporę Goczałkowicką! W obiekcie znajduje się 25 miejsc noclegowych. Można tam skosztować naprawdę pysznych, domowych potraw.

Po dość długim pobycie w "Telesforówce" wybraliśmy się w dalszą drogę szlakiem żółtym na Smerekewiec oraz potem Przełęcz Salmopolską, skąd odjeżdżają autobusy "Komunikacji Beskidzkiej" do Bielska-Białej. Cała wędrówką, oraz Ustronia Polany do Przełęczy Salmopol, zajęła nam 6 godzin i 15 minut przy pokonanych 17 kilometrach. Suma przewyższeń? 1010 metrów.