Wiadomości
- 6 lipca 2020
- wyświetleń: 6700
[Szlaki górskie] Królowa jest tylko jedna. Wędrujemy na Babią Górę
W ramach naszego cyklu szlaki górskie Beskidów prezentujemy kolejną propozycję. Dzisiaj zapraszamy Was na Babią Górę.
Babia Góra. Królowa polskich Beskidów. Widoczna z bardzo wielu miejsc naszego regionu góra jest jedną z najbardziej znanych atrakcji turystycznych naszej części Polski.
Nasza wędrówkę rozpoczynamy w Zawoi Markowej, gdzie wchodzimy na teren Babiogórskiego Parku Narodowego. Park został powołany Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 30 października 1954 roku. Cena jednorazowego biletu wstępu do BgPN wynosi 6 złotych, 3 złote to cena ulgowej wejściówki. Opłatę możemy uiścić w punktach przy wejściach do parku oraz przez internet bgpn.eparki.pl
Wchodzimy na szlak zielony, aby po godzinie i piętnastu minutach dotrzeć do schroniska PTTK na Markowych Szczawinach. Schronisko zostało wybudowane z inicjatywy prezesa Oddziału Babiogórskiego Towarzystwa Tatrzańskiego (późniejszego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego) dr. Hugona Zapałowicza. Jego otwarcie nastąpiło 15 września 1906. Składało się wówczas z kuchni, jadalni, pięcioosobowej izby dla panów i trzyosobowej izby dla pań. Powstałe schronisko miało być odpowiedzią strony polskiej na silną ekspansję na tych terenach niemieckiego towarzystwa Beskidenverein, które posiadało m.in. schronisko turystyczne na Babiej Górze, o którym więcej za chwilę.
Od maja do lipca 2007 dokonano całkowitej rozbiórki schroniska. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom stary obiekt nie został częściowo zachowany i przeniesiony do skansenu w Zawoi jako zabytek, lecz po decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków dokonano jego całkowitej likwidacji. Na miejscu rozebranego schroniska powstał nowy obiekt otwarty dla turystów 21 listopada 2009, który zaprojektowany został w Pracowni Projektowej "Arch" w Bielsku-Białej. Głównym wykonawcą robót budowlanych była firma "Zis-Bud" ze Stryszawy. Jest to dwukondygnacyjny budynek murowany z cegły, od zewnątrz wykończony kamieniem. Dysponuje 40 miejscami noclegowymi, posiada jadalnię kuchnię turystyczną, suszarnię odzieży i jest przystosowany do obsługi osób niepełnosprawnych. Posiada 12 kolektorów słonecznych. Uroczyste otwarcie obiektu odbyło się 25 kwietnia 2010.
Po przerwie i tradycyjnym zjedzeniu pysznej jajecznicy idziemy dalej, tym razem szlakiem czerwonym na przełęcz Brona. Osoby bardziej doświadczone i zaprawione w górskich wędrówkach mogą wybrać inny, jednak bardzo wyeksponowany szlak żółty, czyli popularną "Perć akademików". My jednak wybraliśmy bardziej spokojny szlak czerwony. Po godzinie i czterdziestu minutach dochodzimy do szczytu Babiej Góry. Warto jednak zatrzymać się na chwilę pod samym szczytem, gdzie do 1949 roku znajdowało się schronisko turystyczne.
Schronisko powstało w latach 1904-1905 i był to solidny, jednopiętrowy murowany budynek z oszkloną werandą z widokiem na Tatry, Małą Fatrę i Orawę. Koszt budowy wyniósł 22 tysiące koron austriackich. W 4 pokojach na piętrze mogło nocować 20 turystów (jeden pokój przeznaczony był tylko dla pań). Na parterze znajdowała się kuchnia, pokój dla obsługi, izba gościnna dla 30 i weranda dla 20 gości oraz sanitariaty. Gospodarze obok schroniska wybudowali niewielki drewniany domek mieszkalny. Oprócz niego w pobliżu znajdowała się obórka dla dwóch krów i drobiu, szopa, stacja meteorologiczna i niewielka kapliczka. Obiekt znajdował się po stronie węgierskiej, niedaleko granicy z Galicją. Z pobliskiego stałego źródła Głodna Woda poprowadzono grawitacyjny rurociąg doprowadzający wodę dla potrzeb mieszkańców obiektu i turystów.
Na samym Diablaku warto zatrzymać się na dłuższy czas, aby popodziwiać piękny widok na Tatry. Co ciekawe, z samym szczytem związana jest ciekawa legenda o zamku na jego szczycie. Najwyższy szczyt Babiej Góry to Diablak. Już sama ta nazwa wskazuje, że miejsce ma coś wspólnego z czartem i ciemnymi mocami. Według jednej z legend na polecenie pewnego rozbójnika sam Diabeł miał wznosić na tym szczycie wspaniały zamek. Niestety nie zdążył on ukończyć budowy i gdy tylko kur zapisał cała konstrukcja runęła wprost na rozbójnika. Niektórzy twierdzą, że wciąż usłyszeć można krzyk rozbójnika, który wydobywa się spod głazów.
Powrócić z Babiej Góry można dwoma trasami - pierwszą z nich jest oczywiście szlak czerwony, który wcześniej obraliśmy, który prowadzi do schroniska Markowe Szczawiny i potem szlak zielony do Zawoi Markowej. Można również przejść dalej szlakiem czerwonym do przełęczy Krowiarki. Warto tutaj zauważyć, że "Percią Akademików" możemy wejść na Diablak, ale jest to szlak jednokierunkowy.
Sama wędrówka z Zawoi Markowe na Diablak to 13,4 km przy ponad pięciu godzinach wędrówki, nie licząc oczywiście postojów. Suma podejść na trasie wynosi 990 metrów.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Beskidy dla każdego
W sezonie wiosenno-letnim przygotowujemy dla Was nasze propozycje tras górskich o różnych stopniach zaawansowania. W cyklu wideo "Beskidy dla każdego" skupiamy się przede wszystkim na trasach łatwych, dostępnych dla szerokiego grona turystów. Mówimy o walorach przyrodniczych szlaków, zapleczu turystycznym, historii beskidzkich schronisk. Dajemy też wskazówki dotyczące tego, jak dojechać, gdzie zaparkować samochód i z którego miejsca najlepiej rozpocząć wędrówkę. Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Beskidy dla każdego" podaj