Wiadomości
- 16 kwietnia 2020
- wyświetleń: 7601
Zygmunt Smalcerz został trenerem norweskich sztangistów
78-letni Zygmunt Smalcerz, mistrz olimpijski z Monachium (1972), został trenerem reprezentacji Norwegii w podnoszeniu ciężarów. "To dla nas wspaniała wiadomość, lecz także wielki honor mieć takiego mistrza u siebie" - przyznał prezes federacji Stian Grimseth.
Grimseth, 14-krotny mistrz Norwegii, spotkał się ze Smalcerzem, który szkolił sztangistów amerykańskich podczas mistrzostw świata w Tajlandii jesienią ubiegłego roku. Na jego zaproszenie polski mistrz olimpijski przyjechał do Norwegii najpierw w październiku, a później 2 stycznia, żeby zapoznać się z sytuacją w tej dyscyplinie.
Szef związku podkreślił, że wiedział, iż Polak był mistrzem olimpijskim z Monachium, ale nie zdawał sobie sprawy, w jakim teraz jest wieku.
- Wygląda dużo młodziej, niż wskazuje data urodzenia, a jego CV jest równie mocne jak wciąż on sam - wspomniał Grimseth.
Dodał, że posiada wszystkie niezbędne uprawnienia i spełnia wszelkie wymagania, jakie może mieć związek wobec trenera tej dyscypliny w Norwegii.
- Jesteśmy bardziej niż zadowoleni, że ikona sztangi zgodziła się poprowadzić naszą kadrę - zaznaczył.
Polski szkoleniowiec zamieszkał w liczącym 2800 mieszkańców miasteczku Naustdal, położonym nad Sunnfiordem w zachodniej Norwegii. Tam znajduje się klub Tambarskjelvar IF, którego prezesem jest Grimseth i gdzie zbiera się na zgrupowania kadra.
Choć informacja o zatrudnieniu dwukrotnego olimpijczyka z Polski oficjalnie została podana we wtorek, to Smalcerz odbył już cztery zgrupowania z kadrą Norwegii, a teraz - po ograniczeniach wprowadzonych z powodu epidemii koronowirusa - prowadzi treningi indywidualne, w systemie "jeden na jeden", w garażach kadrowiczów oraz przez internet.
- Odwiedzając ich na indywidualne sesje, przejechałem już prawie pół Norwegii - przyznał Smalcerz, cytowany przez norweskie media.
Szef federacji zauważył, że Polak od razu został polubiony przez norweskich kadrowiczów.
- To nie jest starszy pan, lecz dobrze wytrenowany weteran, który większość ćwiczeń wykonuje lepiej i szybciej niż jego podopieczni. On wręcz tryska entuzjazmem, który i nam się już udzielił. Takiego trenera potrzebowaliśmy - powiedział Grimseth dziennikowi "Aftenposten".
Smalcerz w wywiadzie dla gazety stwierdził, że "Norwegia posiada wiele obiektów sportowych na bardzo wysokim poziomie, lecz hale do uprawiania podnoszenia ciężarów przypominają standard z lat 50. i 60. w Polsce".
- Poza tym Norwegowie mają ogromne braki w technice. W pierwszych dniach byłem zszokowany niskim poziomem, który tu zastałem, więc przede mną wiele pracy - podsumował trzykrotny mistrz globu i czterokrotny Europy, były dwukrotny trener polskiej kadry, a od 2002 członek Galerii Sław Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów.
Szef związku podkreślił, że wiedział, iż Polak był mistrzem olimpijskim z Monachium, ale nie zdawał sobie sprawy, w jakim teraz jest wieku.
- Wygląda dużo młodziej, niż wskazuje data urodzenia, a jego CV jest równie mocne jak wciąż on sam - wspomniał Grimseth.
Dodał, że posiada wszystkie niezbędne uprawnienia i spełnia wszelkie wymagania, jakie może mieć związek wobec trenera tej dyscypliny w Norwegii.
- Jesteśmy bardziej niż zadowoleni, że ikona sztangi zgodziła się poprowadzić naszą kadrę - zaznaczył.
Polski szkoleniowiec zamieszkał w liczącym 2800 mieszkańców miasteczku Naustdal, położonym nad Sunnfiordem w zachodniej Norwegii. Tam znajduje się klub Tambarskjelvar IF, którego prezesem jest Grimseth i gdzie zbiera się na zgrupowania kadra.
Choć informacja o zatrudnieniu dwukrotnego olimpijczyka z Polski oficjalnie została podana we wtorek, to Smalcerz odbył już cztery zgrupowania z kadrą Norwegii, a teraz - po ograniczeniach wprowadzonych z powodu epidemii koronowirusa - prowadzi treningi indywidualne, w systemie "jeden na jeden", w garażach kadrowiczów oraz przez internet.
- Odwiedzając ich na indywidualne sesje, przejechałem już prawie pół Norwegii - przyznał Smalcerz, cytowany przez norweskie media.
Szef federacji zauważył, że Polak od razu został polubiony przez norweskich kadrowiczów.
- To nie jest starszy pan, lecz dobrze wytrenowany weteran, który większość ćwiczeń wykonuje lepiej i szybciej niż jego podopieczni. On wręcz tryska entuzjazmem, który i nam się już udzielił. Takiego trenera potrzebowaliśmy - powiedział Grimseth dziennikowi "Aftenposten".
Smalcerz w wywiadzie dla gazety stwierdził, że "Norwegia posiada wiele obiektów sportowych na bardzo wysokim poziomie, lecz hale do uprawiania podnoszenia ciężarów przypominają standard z lat 50. i 60. w Polsce".
- Poza tym Norwegowie mają ogromne braki w technice. W pierwszych dniach byłem zszokowany niskim poziomem, który tu zastałem, więc przede mną wiele pracy - podsumował trzykrotny mistrz globu i czterokrotny Europy, były dwukrotny trener polskiej kadry, a od 2002 członek Galerii Sław Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.