Wiadomości
- 20 lutego 2019
- wyświetleń: 18088
[FOTO] Nieznana substancja w rz. Wapienica. Zlokalizowano wyciek!
We wtorek po południu w rzece Wapienica w Mazańcowicach woda zmieniła kolor na srebrzysto-błękitny. Mieszkańcy byli pewni, że doszło do wycieku chemikaliów i powiadomili straż pożarną oraz policję. Sprawa w dalszym ciągu jest w toku. Wstępnie wiadomo, że substancja jest obojętna dla środowiska. To najprawdopodobniej fekalia z szamba przy budynku wielorodzinnym.
Poniższe zdjęcia wykonano we wtorek, 19 lutego około godziny 17:00 w Mazańcowicach przy ul. Kaskadowej (pow. bielski). Rzeka Wapienica uchodzi do rz. Iłownicy. Ta z kolei jest prawostronnym dopływem rz. Wisła. Również w okolicach Iłownicy, Zabrzega i zbiornika w Goczałkowicach-Zdroju było widać srebrzysto-błękitne zanieczyszczenia.
Policjanci wspólnie ze strażakami przeczesywali brzeg rzeki w poszukiwaniu źródła wycieku. W bielskiej dzielnicy Wapienica nieopodal ulicy Działkowców znaleziono ujście kanału burzowego, z którego sączyła się bezwonna substancja w kolorze srebrzysto-błękitnym. To był tylko początek drogi do wyjaśnienia zagadki zanieczyszczeń. Znalezienie źródła problemu nie było łatwym zadaniem.
Strażacy i policjanci w dalszym ciągu do wieczora pracowali w okolicach ulicy Działkowców i szczegółowo sprawdzali cieki wodne, by precyzyjnie zlokalizować źródło problematycznej substancji. Finalnie udało się namierzyć posesję przy ul. Relaksowej i zatamować wyciek ze zbiornika kanalizacyjnego zlokalizowanego przy budynku wielorodzinnym. Wstępnie można przypuszczać, że działanie sprawcy zamieszania było umyślne i celowe. Udało nam się dowiedzieć, że trzykomorowy zbiornik był przepełniony fekaliami i ktoś postanowił zaoszczędzić na wywozie nieczystości, wypompowując je do kanału burzowego. Co więc spowodowało, że woda przybrała tak nienaturalny kolor? Tego na razie nie wiadomo.
Już we wtorek wieczorem wstępne badania za pomocą strażackiej aparatury dały wynik obojętny co teoretycznie oznacza, że nie ma zagrożenia dla środowiska. W dalszym ciągu nie wiadomo co dokładnie spowodowało, że woda zmieniła kolor na błękitno-srebrzysty. Być może było to wapno lub inna podobna substancja, która miała zneutralizować nieprzyjemny zapach (woda nie śmierdziała fekaliami, jej zapach był naturalny - przyp. red.) Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że to na pewno nie są zwykłe ścieki pochodzenia organicznego. Patrząc na kolor wody trudno się z nimi nie zgodzić, jednak przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bielsku-Białej studzą emocje i proszą by poczekać na dokładną analizę chemiczną. Wyników powinniśmy się spodziewać w tym tygodniu, najdalej początkiem przyszłego. Na miejscu jeszcze we wtorek wieczorem pojawili się przedstawiciele WIOŚ, którzy pobrali próbki do specjalistycznych badań laboratoryjnych. Próbki pobrano także w środę rano, by porównać skład chemiczny wody z wcześniejszymi pomiarami.
Jak udało nam się dowiedzieć, osoba odpowiedzialna za zanieczyszczenie nie umywa się od odpowiedzialności i współpracuje z śledczymi. Zarządcy budynku wielorodzinnego zostały wydane polecenia związane z zaczopowaniem zbiornika na nieczystości, oraz profesjonalnej utylizacji fekaliów. Na razie jest za wcześnie by mówić o konsekwencjach tego skandalicznego czynu. Trzeba poczekać na dokładną analizę chemiczną wody i zebrać wszystkie niezbędne informacje dotyczące tej sprawy. Nie wiadomo czy przypadek był jednostkowy, czy to stała praktyka zarządcy obiektu. Sprawę zanieczyszczenia rzeki prowadzą funkcjonariusze Komisariatu Trzeciego Policji w Bielsku-Białej i delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bielsku-Białej.
Będziemy monitorować ten temat.
Policjanci wspólnie ze strażakami przeczesywali brzeg rzeki w poszukiwaniu źródła wycieku. W bielskiej dzielnicy Wapienica nieopodal ulicy Działkowców znaleziono ujście kanału burzowego, z którego sączyła się bezwonna substancja w kolorze srebrzysto-błękitnym. To był tylko początek drogi do wyjaśnienia zagadki zanieczyszczeń. Znalezienie źródła problemu nie było łatwym zadaniem.
Strażacy i policjanci w dalszym ciągu do wieczora pracowali w okolicach ulicy Działkowców i szczegółowo sprawdzali cieki wodne, by precyzyjnie zlokalizować źródło problematycznej substancji. Finalnie udało się namierzyć posesję przy ul. Relaksowej i zatamować wyciek ze zbiornika kanalizacyjnego zlokalizowanego przy budynku wielorodzinnym. Wstępnie można przypuszczać, że działanie sprawcy zamieszania było umyślne i celowe. Udało nam się dowiedzieć, że trzykomorowy zbiornik był przepełniony fekaliami i ktoś postanowił zaoszczędzić na wywozie nieczystości, wypompowując je do kanału burzowego. Co więc spowodowało, że woda przybrała tak nienaturalny kolor? Tego na razie nie wiadomo.
Już we wtorek wieczorem wstępne badania za pomocą strażackiej aparatury dały wynik obojętny co teoretycznie oznacza, że nie ma zagrożenia dla środowiska. W dalszym ciągu nie wiadomo co dokładnie spowodowało, że woda zmieniła kolor na błękitno-srebrzysty. Być może było to wapno lub inna podobna substancja, która miała zneutralizować nieprzyjemny zapach (woda nie śmierdziała fekaliami, jej zapach był naturalny - przyp. red.) Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że to na pewno nie są zwykłe ścieki pochodzenia organicznego. Patrząc na kolor wody trudno się z nimi nie zgodzić, jednak przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bielsku-Białej studzą emocje i proszą by poczekać na dokładną analizę chemiczną. Wyników powinniśmy się spodziewać w tym tygodniu, najdalej początkiem przyszłego. Na miejscu jeszcze we wtorek wieczorem pojawili się przedstawiciele WIOŚ, którzy pobrali próbki do specjalistycznych badań laboratoryjnych. Próbki pobrano także w środę rano, by porównać skład chemiczny wody z wcześniejszymi pomiarami.
Jak udało nam się dowiedzieć, osoba odpowiedzialna za zanieczyszczenie nie umywa się od odpowiedzialności i współpracuje z śledczymi. Zarządcy budynku wielorodzinnego zostały wydane polecenia związane z zaczopowaniem zbiornika na nieczystości, oraz profesjonalnej utylizacji fekaliów. Na razie jest za wcześnie by mówić o konsekwencjach tego skandalicznego czynu. Trzeba poczekać na dokładną analizę chemiczną wody i zebrać wszystkie niezbędne informacje dotyczące tej sprawy. Nie wiadomo czy przypadek był jednostkowy, czy to stała praktyka zarządcy obiektu. Sprawę zanieczyszczenia rzeki prowadzą funkcjonariusze Komisariatu Trzeciego Policji w Bielsku-Białej i delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bielsku-Białej.
Będziemy monitorować ten temat.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.