Wiadomości

  • 4 marca 2018
  • wyświetleń: 6702

[ZDJĘCIA] Malowidła w Bestwinie nie przestają zaskakiwać konserwatorów

Kolejne części późnorenesansowej polichromii udało się odsłonić konserwatorom w kościele Wniebowzięcia NMP w Bestwinie. Zdaniem naukowców, sfinalizowanie prac konserwatorskich przy bestwińskiej polichromii będzie istotnym wkładem nad badaniami rozwoju malarstwa w okresie staropolskim.

Kościół Wniebowzięcia NMP w Bestwinie - 02.2018 · fot. ks. Szymon Tracz / Diecezja Bielsko-Żywiecka


Bestwińska świątynia nie przestaje zaskakiwać krakowskich konserwatorów, którzy od zeszłego roku prowadzą prace, podjęte z inicjatywy miejscowego proboszcza ks. Cezarego Dulki. Dotąd owocem wysiłku zespołu pod kierunkiem Joanny Borek-Firlejczyk było odnalezienie piętrowego nagrobka kasztelana oświęcimskiego i wojewody krakowskiego Stanisława Myszkowskiego (1520-1570), a także jego żony Jadwigi z Tęczyńskich (ok.1520-1592), oraz odsłonięcie zabytkowej późnorenesansowej polichromii z przełomu XVI/XVII wieku.

Ks. dr Szymon Tracz, konserwator architektury i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej, poinformował, że późnorenesansowy nagrobek wrócił już na swoje dawne miejsce, podobnie jak personifikacja Męstwa, identyfikowana później błędnie jako św. Katarzyna lub św. Kordula.

- Udało się także odsłonić dalsze części późnorenesansowej polichromii w prezbiterium kościoła i częściowo na arkadzie tęczowej. Dzięki odkryciu unikatowej dekoracji malarskiej w glifach późnogotyckich okien, zamurowanych w wieku XIX, podjęto decyzję o przywróceniu im oryginalnego ostrołukowego kształtu. Wykonano także ich nowe przeszklenie - podsumował historyk sztuki z UPJPII. Wspomniał, że na ścianie północnej kościoła w zamurowanej blendzie odsłonięto przedstawienie św. Katarzyny Aleksandryjskiej.

- Niestety straciła głowę w wyniku późniejszych przekształceń architektonicznych bryły kościoła. Św. Katarzyna została ukazana we wspaniałej renesansowej sukni na tle misternie malowanego krajobrazu. Na ścianie południowej prezbiterium odsłonięto w górnej części prawie w całości zniszczoną postać św. Augustyna, kontynuującą cykl przedstawień czterech Ojców Kościoła - wylicza duchowny, wskazując, że wśród nowo odkrytych bestwińskich malowideł pojawił się św. Rycerz w mitrze książęcej i św. Biskup w albie i kapie, z pastorałem w ręce. Pierwsza postać to najprawdopodobniej św. Wacław Czeski albo św. Florian, druga zaś, to św. Stanisław ze Szczepanowa, biskup krakowski.

Przeprowadzenie tego etapu prac było możliwe dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Konserwatora Wojewódzkiego i Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Zdaniem ks. Tracza, odkryte polichromie zachwycają niebywale żywą kolorystyką, ale, jak zaznaczył, w związku z malowidłami, które na nowo ujrzały światło dzienne, pojawiły się też pewne problemy. "Po ich odsłonięciu okazało się, że lazuryt, wchodzący w reakcję chemiczną ze współczesnym powietrzem, szybko zaczął szarzeć, stąd też trzeba było go natychmiast utrwalać specjalnymi środkami" - wyjaśnił.

Do wnętrza bestwińskiego kościoła wróciła także po konserwacji ambona z połowy wieku XIX, wykonana w duchu historycyzmu. W tym roku w Bestwinie planowane są dalsze prace przy odsłanianiu pozostałych części polichromii na sklepieniu prezbiterium i ścianie tęczowej oraz przeprowadzenie konserwacji scalającej i estetycznej.

Pierwszą wzmiankę o bestwińskiej parafii można znaleźć w dokumencie "Liber rationis decinae sexennalis" z 1326 roku, który znajduje się w Bibliotece Watykańskiej. Około 1575 roku na miejscu drewnianego powstał kościół murowany. W 1632 roku otrzymał tytuł Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

aka / czecho.pl

źródło: Diecezja Bielsko-Żywiecka

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.