Wiadomości
- 17 października 2017
- wyświetleń: 2908
Rotuz Bronów wygrywa w derbach z drużyną z Ligoty
Za nami kapitalne, emocjonujące spotkanie, zakończone zwycięstwem ekipy z Bronowa. Trzeba jednak przyznać, że zespół gospodarzy postawił bardzo ciężkie warunki i w zasadzie, równie dobrze to Ligota mogła sięgnąć po komplet punktów w meczu derbowym.
Mecz rozpoczął się w obecności licznie zgromadzonej publiczności, a w loży vip można było dostrzec lokalnych celebrytów i polityków. Całe spotkanie było transmitowane na żywo przez portal beskidzkapilka.pl. W takich warunkach gospodarze szczególnie byli zmotywowani, aby odnieść zwycięstwo nad lokalnym rywalem. Zgodnie z oczekiwaniami to Ligota pierwsza ruszyła do szalonych ataków, jednak defensywa Rotuza weszła w ten mecz skoncentrowana i pewna swoich umiejętności. Właśnie po zneutralizowaniu jednej z akcji gospodarzy, piłkę w okolicy środka boiska otrzymał Szczygielski, balansem ciała oszukał rywala i posłał fantastyczną prostopadłą piłkę do wybiegającego idealnie w tempo Ferugi, ten wyszedł sam na sam z bramkarzem, oszukał go na zamach i skierował piłkę do pustej bramki. Niewątpliwie był to moment, który podciął skrzydła gospodarzą. Od tej chwili kompletnie rozkojarzona Ligota, nie dość że nie potrafiła przeciwstawić się atakom rywala, to wręcz sama stwarzał groźne sytuacje pod własną bramką. Jednak Rotuz nie potrafił skorzystać z dobrych okazji, posyłając piłkę najczęściej obok bramki rywala. Sytuacja zmieniła się około 30 minuty kiedy to świetne płaskie podanie ze skrzydła wykorzystał niezawodny Szczygielski, wbijając piłkę do bramki z najbliższej odległości. Zaledwie 10 min później ten sam Szczygielski zdobył gola na 0-3 wykorzystując sprytne podanie Świerkota i gubiąc w swoim stylu rywala. Wysokie prowadzenie uśpiło nieco graczy Rotuza, którzy w szkolny sposób dali się ograć zawodnikowi Ligoty i stracili bramkę do szatni.
Druga połowa miał już zupełnie inne oblicze, niemająca nic do stracenia Ligota, rzuciła się wręcz do gardeł przeciwnika. Bronów jednak skutecznie odpierał ataki, limit szczęścia wyczerpał się na kwadrans przed końcem spotkania, kiedy to zdaniem sędziego Tomalik faulował rywala z Ligoty we własnym polu karnym. Jedenastkę na gola kontaktowego zamienił zawodnik LKS-u, dzięki czemu gospodarze po raz kolejny uwierzyli że nie są skazani na porażkę. Jednak drużyna Rotuza nie zamierzała w tym meczu stracić choćby jednego punku. Dlatego też defensywa nie popełniła już żadnego błędu a nawet padł 4 gol dla Bronowian, nie został jednak słusznie uznany ze względu na pozycję spaloną Szkucika. Po ostatnim gwizdku cieszyć się mogli jednak zawodnicy Rotuza, świętując również umocnienie się na pozycji lidera ligi.
LKS Ligota vs UKS Rotuz Bronów 2:3
Bramki dla Rotuza:
6' Feruga
30' Szczygielski
40' Szczygielski
Skład Rotuza:
Przybyła, Tomalik (85' Szkucik), Janik, Urbanek, Raczek, Wronka, Świerkot, Bieńko, Dzida (75' Banet), Feruga, Szczygielski (91' Kopeć)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Rotuz Bronów
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Rotuz Bronów" podaj