Nieznaczna, sparingowa porażka Rotuza z Międzyrzeczem

Mimo końcowej porażki zespół Rotuza może być zadowolony ze swojej postawy. Po pierwsze zespół z Bronowa dysponował tego dnia zaledwie 13 graczami, wśród nieobecnych było 7 podstawowych zawodników. Rywal z Międzyrzecza dysponował zawodnikami w liczbie 24. Po drugie KS Międzyrzecze to siódma ekipa Bielskiej A Klasy a zespół Rotuza zajmuje 3. miejsce w Bielskiej B Klasie.

Sam przebieg meczu był bardzo interesujący, może nawet było to ciekawsze widowisko niż w niejednym meczu Ekstraklasy... Międzyrzecze zaczęło od szybkiego ciosu, bo już w pierwszej akcji pokonali bramkarza rywali. Zawodnicy z Bronowa zdecydowanie nie wiedział co się dzieje wokół nich. W efekcie agresywnego pressingu zespół KS-u strzelił kolejnego gola przejmując nieporadne podanie stopera Rotuza. Gra zaczęła się wyrównywać po ok. 20 minutach, mimo że nadal gracze Międzyrzecza mieli znaczne posiadanie piłki to Rotuz zaczął groźnie kontrować, czego efektem była bramka kontaktowa Pawła Sosny oraz strzał w poprzeczkę po pięknym lobie tego samego zawodnika. Jednak po ładnej akcji ofensywnej Międzyrzecza wynik do przerwy brzmiał 3:1. W drugiej połowie gra wyrównała się jeszcze bardziej a zespół z Bronowa doprowadził do remisu 3:3 po golach Sosny i Gorzelnika. Ostatniego gola w tym meczu strzelili jednak gracze Międzyrzecza dla których wynik remisowy z niżej notowanym rywalem byłby sporą raną na ambicji.

Mimo porażki Rotuza, morale nie słabną. Ponieważ zagrali kolejne równorzędne spotkanie z teoretycznie dużo lepszą drużyną. A liga tuż, tuż...