W Chybiu wykoleił się pociąg

Pociąg wyruszył z Wiednia o godz. 7.18 rano, a do Warszawy miał dotrzeć o 15:50. Do wykolejenia doszło tuż po godz. 12., kilkadziesiąt kilometrów przed Katowicami. Jak powiedział na antenie TVN24 rzecznik PKP PLK, Mirosław Siemieniec: - Nie ma informacji, żeby ktokolwiek został ranny. Wykolejonych jest 5 wagonów. Żaden jednak się nie wywrócił. Jeden wagon i lokomotywa wciąż stoją na torze.

Informacje o braku poszkodowanych potwierdził też Jarosław Wojtasik ze śląskiej straży pożarnej. - Po przyjeździe na miejsce najpierw przeprowadziliśmy akcję ewakuacyjną. Mogę potwierdzić, że nikt nie został ranny. Niektóre osoby są tylko lekko potłuczone i mają niewielkie otarcia.

Na miejsce wypadku dotarły już karetki pogotowia i policja. Do czasu ich przybycia podróżnymi opiekowała się obsługa pociągu i obsługa techniczna stacji, w pobliżu której doszło do zdarzenia.

Służby pracują też nad przywróceniem połączenia komunikacyjnego między Zebrzydowicami i miejscowością Chybie. Akcją usuwania szkód, a więc ustawianiem pociągu na tory i naprawą zerwanej trakcji kierują już służby kolejowe.