Rotuz remisuje z "Zetką" Tychy. Wynik został opłacony poważną kontuzją jednego z bronowian...

W 21. minucie na ziemię z przeraźliwym krzykiem padł Jakub Ogiegło. Od razu było wiadomo, że kontuzja będzie groźna. I taka też niestety jest... Popularny "Ogi" został zabrany karetką do szpita i doznał złamania kostki w dwóch miejscach i czeka go operacja.

- Mocno nas ta sytuacja dobiła. Jak długo jestem w piłce, tak czegoś takiego jeszcze nie widziałem... Od razu mi się ugięły kolana. Będzie nam "Ogiego" brakować - mówi trener Rotuza, Jakub Kubica.

A co do boiskowych wydarzeń, które zeszły na dalszy plan wobec poważnej kontuzji Ogiegły, to w 8. minucie wynik spotkania otworzył Kacper Wizner. Zawodnik, który niedawno skończył dopiero 16 lat, był wyróżniającą się postacią na boisku w tym meczu, a premierowe trafienie zdobył po celnym uderzeniu.

Chwilę później młody zawodnik raz jeszcze mógł wpisać się na listę strzelców, tym razem górą był jednak bramkarz. Później nastąpiła przerwa w grze wskutek wspomnianych wydarzeń, a po powrocie na boisko za wiele się nie działo.

Druga połowa zaczęła się od dobrej sytuacji Konrada Dzidy, która nie została zamieniona na gola. To zemściło się 60 sekund później. W 49. minucie "Zetka" wykorzystała moment dekoncentracji w szeregach defensywnych Rotuza i doprowadziła do remisu.

Ten stan rzeczy utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. A wcale nie musiał... Z najlepszych szans obu ekip, tyszanie "ostemplowali" słupek w 54. minucie. Natomiast kwadrans później Rotuz nie wykorzystał rzutu karnego, który wywalczył Wizner. Bramkarz "Zetki" wyczuł intencje Jakuba Mencnarowskiego.

Rotuz Bronów - ZET Tychy 1:1 (1:0)

Bramki:
1:0 Wizner (8’)
1:1 ... (50’)

Rotuz: Giźlar - Tański, Duźniak, Bieńko (75’ Duraj), Cyroń (46’ Mencnarowski), Wronka (70’ Rodak), Świerkot, Pisarek, Wizner, Ogiegło (22’ Dzida), Zaucha (85’ Iskrzycki)