[FOTO] Byli pierwsi na froncie walki z powodzią. Teraz strażacy sami liczą straty

Strażacy na pierwszym froncie walki z powodzią

Mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy KM PSP w Bielsku-Białej przekazała portalowi czecho.pl, że od 14 września przez tydzień w działaniach było zaangażowanych ponad 700 strażaków PSP i OSP. Dodajmy, że do Czechowic-Dziedzic przyjechały także jednostki z województwa śląskiego. Działania wspomagały trzy Kompanie Odwodowe - "Gliwice", "Myszków", "Będzin", wchodzące w skład Wojewódzkiego Odwodu Operacyjnego Śląskiej Brygady Odwodowej. Łącznie były to 52 zastępy: 25 zastępów PSP i 27 zastępów OSP, łącznie 211 ratowników.

Podsumujmy, w pierwszej fazie działania strażaków polegały na zabezpieczeniu wałów workami z piaskiem. Później, w momencie powstania rozlewiska, wypompowywali wodę z rozlewiska i domów mieszkalnych, a także ratowali mienie przed zalaniem. Ostatnia faza działań polegała na pomocy mieszkańcom w wyniesieniu zniszczonego sprzętu, uprzątnięciu posesji i dostarczaniu zebranych darów.

- Wiadomo, że na naszym terenie walka z powodzią jest zupełnie inna, niż w środkowej lub północnej Polsce. Tam mieszkańcy wiedzieli dużo wcześniej, że idzie fala powodziowa i mieli sporo czasu na wzmocnienie wałów oraz ich podwyższenie. U nas niestety czas na przygotowanie worków z piaskiem, wzmocnienie miejsc, gdzie zazwyczaj dochodzi do wylania, był dużo krótszy. Ale trzeba pochwalić wszystkie służby, a szczególnie strażaków ochotników, którzy pracowali nieustannie przez kilkadziesiąt godzin bez snu - podkreśla mł. bryg. Pokrzywa.

Podziękowania do strażaków oraz wszystkich służb, które walczyły z powodzią oraz jej skutkami, płyną od mieszkańców, samorządów, a także Komendanta Miejskiego PSP w Bielsku-Białej bryg. Romana Marekwicy.

- Szczególne podziękowania kieruję do strażaków Państwowej Straży Pożarnej oraz druhów Ochotniczych Straży Pożarnych z m. Bielska-Białej oraz powiatu bielskiego za waszą odwagę i poświęcenie. Kolejny raz udowodniliście, że jesteście służbami w pełni profesjonalnymi, gotowymi do niesienia natychmiastowej pomocy w skrajnych i ekstremalnych warunkach, niekiedy często z narażeniem własnego zdrowia i życia - to tylko fragment podziekowań Komendanta Miejskiego PSP, które można znaleźć TUTAJ.

Porządki i liczenie strat

Po walce z powodzią w jednostkach OSP przyszedł czas na porządki i liczenie strat.

- Woda z zalanych miejsc została odpompowana i odsłoniła wiele strat i zniszczeń. Niestety i u nas takie są. Uszkodzone węże, pompa szlamowa, pompa wysokiej wydajności, zalane radiostacje i latarki. Wiele z wyposażenia osobistego strażaków nie nadaje się do użytku. Podczas ewakuacji ul. Wierzbowej nasz wyremontowany samochód Man brodził dość głęboko w wodzie. Uszkodzona została elektronika sterowania masztem oświetleniowych oraz box do ładowania. Całkowicie zalana została torba medyczna PSP R1 - to wpis, który pojawił się na profilu OSP Dziedzice na Facebooku.

Pozostałe jednostki OSP z terenu gminy - OSP Czechowice, OSP Lipowiec, OSP Bronów, OSP Ligota oraz OSP w Zabrzegu - także liczą straty w sprzęcie. Jak przekazała naszemu portalowi mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, obecnie sporządzana jest lista utraconego bądź uszkodzonego sprzętu, która zostanie przekazana wyższym organom.

Trzeba zaznaczyć, że podczas powodzi, która nawiedziła Czechowice-Dziedzice oraz Bronów, Ligotę i Zabrzeg widać było niezwykłą solidarność całej społeczności naszej gminy. Wsparcie dla strażaków płynęło nie tylko od mieszkańców, ale także firm prywatnych. Każdy pomagał, jak mógł - czy to poprzez przywiezienie posiłku, użyczenie sprzętu, a także pojazdów specjalnych. Nie sposób w tym miejscu wyliczyć wszystkich osób i firm, które pomogły strażakom w tym trudnym momencie, jaka była zeszłotygodniowa powódź.