Sport
- 10 października 2021
- wyświetleń: 5327
Przekonująca wygrana MRKS-u w Bestwinie
Po ponad miesiącu i pięciu kolejkach bez zwycięstwa, komplet punktów zainkasowali wreszcie piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice, którzy w derbowej konfrontacji na stadionie rywala 6:2 (2:0) pokonali beniaminka IV ligi - drużynę LKS-u Bestwina.
Dwukrotnie na listę strzelców w szeregach gości "wpisał się" Michał Czernek (49 min. i 78 min.), a po jednym golu zdobyli także: Błażej Adamiec (5 min. - z rzutu wolnego), Paweł Kozioł (25 min.), Patryk Mizera (74 min.) i Łukasz Szędzielarz (90 min - z rzutu karnego). Autorami trafień dla rywali byli z kolei Jakub Raszka (55 min.), oraz Mateusz Włoszek (81 min.).
Choć końcowy wynik może na to nie wskazuje, zwycięstwo z rywalem "zza miedzy" bynajmniej nie przyszło czechowiczanom łatwo. Dość powiedzieć, iż szczególnie na wstępie meczu to beniaminek prowadził grę i dłużej utrzymywał się przy piłce, a już w 2. minucie nieznacznie zza linii "szesnastki" w ekipie miejscowych spudłował Wentland. Z kolei pierwsza szansa MRKS-u od razu została zamieniona na gola, wszak w 5. minucie z rzutu wolnego egzekwowanego z okolic dwudziestego metra niemal w samo "okienko" efektownie przymierzył Adamiec. W podobny sposób zespół z Bestwiny "odgryźć" próbował się w 18. minucie, kiedy to z dużo większej odległości dosyć zaskakujące uderzenie Miroskiego nie bez trudu ofiarną paradą nad poprzeczkę przeniósł Świerczek. W 25. minucie przyjezdni dysponowali za to już dwubramkową zaliczką, bowiem prawą stroną boiska tzw. "przebitkę" wygrał Zajączkowski, który po wejściu w pole karne dograł futbolówkę do Kozioła - ten zaś przyjął ją na kolano, a następnie uderzył poza zasięgiem leżącego już na murawie Mioduszewskiego. W 33. minucie po rzucie rożnym Adamca i wybiciu piłki głową przez defensora LKS-u, wolej Kozioła z dystansu tym razem poszybował nad poprzeczką, a w odpowiedzi po zagraniu z głębi pola, z ostrego kąta dość znacznie pomylił się Raszka. Po chwili asystę Pawlusińskiego spożytkować po przeciwległej stronie boiska mógł Zajączkowski, lecz jego płaską próbą nogą sparować zdołał golkiper bestwinian i była to ostatnia godna uwagi - ofensywna akcja w premierowej części.
W przerwie na murawie w szeregach gości zameldował się Czernek, który już po czterech minutach golem na 0:3 zaznaczył swoją obecność, finalizując płaskim uderzeniem z 16. metra dobre dogranie Przemyka. Pomiędzy 53. a 54. minutą gospodarze dali sygnał, iż nie zamierzają poddawać się bez walki, a dwa strzały Wentlanda z dystansu parować musiał Świerczek. Bramkarz MRKS-u nie był jednak w stanie sięgnąć uderzenia wypożyczonego do beniaminka Raszki, który następstwem rzutu rożnego swojej drużyny celnie wcelował do siatki zza "szesnastki". W 62. minucie podopieczni Jarosława Kupisa mieli wyborną okazję do podwyższenia rezultatu i choć po asyście Lorenca z lewej flanki Gołuch "na raty" skierował futbolówkę do celu, to niestety dopuścił się wcześniej faulu na bramkarzu rywali, co nie umknęło uwadze arbitra. 120 sekund później ekspresowo do protokołu meczowego trafić mógł z kolei rezerwowy Mizera, ale jego strzał z obrębu pola karnego sparował Mioduszewski, a poprawka Gołucha nieznacznie minęła słupek. Chwilę później minimalnie spudłował także szarżujący lewą stroną Czernek, jednak w 74. minucie MRKS dopiął już swego, po tym jak z prawego skrzydła wzdłuż bramki futbolówkę dograł Zajączkowski, a po jej przyjęciu na klatkę piersiową premierowego gola w barwach czechowiczan zanotował Mizera. W 78. minucie wynik brzmiał już 1:5, albowiem z błędu D.Gacka skorzystał Czernek, który "przerzucił" piłkę nad bramkarzem Bestwiny i właściwie dopełnił już tylko potem formalności. Na tym festiwal goli sobotniego popołudnia się nie zakończył, gdyż w 81. minucie gospodarze zaliczyli drugie trafienie, po tym jak z dystansu po zbyt krótkim wybiciu piłki precyzyjnie przymierzył Włoszek. Ostatnie słowa należało jednak do czechowickiego zespołu, bo równo w 90. minucie po faulu na Czernku "jedenastkę" tym razem skutecznie wykonał Szędzielarz, pieczętując wysoki triumf gości.
W następnym spotkaniu podopieczni trenera Jarosława Kupisa na stadionie MOSiR podejmą obecnego wicelidera tabeli - KS Decor Bełk, a zostało ono zaplanowane na sobotę - 16 października (godz. 15:00).
LKS Bestwina - MRKS Czechowice-Dziedzice 2:6 (0:2)
Bramki: 0:1 Adamiec (5 min. - z wolnego), 0:2 Kozioł (25 min.), 0:3 Czernek (49 min.), 1:3 Raszka (55 min.), 1:4 Mizera (74 min.), 1:5 Czernek (78 min.), 2:5 Włoszek (81 min.), 2:6 Szędzielarz (90 min. - z karnego)
Bestwina: 98. Kacper Mioduszewski - 77. Adrian Miroski (55′ 6. Krystian Makowski), 5. Antoni Olek, 17. Marcin Gołąb, 3. Kamil Kamionka, 13. Mateusz Droździk, 12. Maciej Kosmaty (61′ 23. Artur Sawicki), 27. Krystian Patroń (87′ 95. Kacper Mielnikiewicz), 10. Patryk Wentland (68′ 9. Wojciech Wilczek), 11. Jakub Raszka, 8. Damian Gacek (46′ 7. Mateusz Włoszek)
Trener: Sławomir Szymala
MRKS: 1. Jakub Świerczek - 19. Marcin Mizia, 8. Łukasz Szędzielarz, 5. Mateusz Wrana, 11. Damian Zajączkowski (84′ 6. Wojciech Padło), 2. Błażej Adamiec (62′ 16. Patryk Mizera), 20. Paweł Kozioł, 13. Bartłomiej Lorenc, 9. Dawid Pawlusiński (46′ 18. Michał Czernek), 7. Szymon Gołuch, 10. Michał Przemyk (62′ 3. Daniel Bryczek)
Trener: Jarosław Kupis
Żółta kartka: Kozioł (17′)
Widzów: 120
Skład sędziowski: Wojciech Szczurek oraz Kacper Zieliński i Sebastian Gacek (KS Bielsko-Biała)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.