Czechowiccy urzędnicy 2. w powiecie

Turniej organizowany w hali sportowej w Wilkowicach otworzył gospodarz miejsca - wójt gminy Wilkowice Mieczysław Rączka. Drużyny rywalizowały systemem "każdy z każdym" rozgrywając po dwa sety. Turniej trwał wyjątkowo długo, bo niemal pięć godzin, gdyż w tym roku poziom był nie tylko wysoki, ale i wyrównany, a o zwycięstwie decydował często tzw. "złoty punkt".

- Cieszę się, że jest taki turniej, który staje się jednocześnie imprezą integrującą radnych i urzędników z całego powiatu. Większość z nas zna się wzajemnie, ale w relacjach urzędowych, a takie zawody pozwalają poznawać się z zupełnie innej strony, zauważyłem obserwując kolejny turniej, że między zawodnikami z różnych gmin zawiązują się bardzo koleżeńskie relacje - mówi wicestarosta bielski Grzegorz Szetyński.

Najlepszą zawodniczką turnieju wybrana została Katarzyna Kasiuba z Kóz, najlepszym zawodnikiem Piotr Dziendziel z Jasienicy, a najlepszym rozgrywającym Paweł Łękawa z Czechowic-Dziedzic.

O wyrównanym poziomie zawodów świadczy fakt, że dopiero w ostatnim meczu poznaliśmy zwycięzcę turnieju, którym została drużyna z Kóz, przed Czechowicami-Dziedzicami i Bestwiną. Zawodnikom z Kóz kibicowała z trąbkami, piszczałkami i flagami liczna grupa kibiców na czele z wójtem gminy Kozy Krzysztofem Fiałkowskim. Wójt Kóz pogratulował nie tylko swojej drużynie, ale wszystkim zawodnikom za wspaniałą sportową atmosferę i przestrzeganie zasad fair-play.

- W regulaminie zawodów jest zastrzeżone, że na parkiecie w każdej drużynie musi przebywać minimum jedna zawodniczka, a tymczasem podczas zawodów obserwowaliśmy sytuacje, że, jak w przypadku drużyn ze Starostwa Powiatowego czy Kóz w tym samym momencie grały jednocześnie w tej samej drużynie cztery panie. Cieszy mnie również debiut w tegorocznych zawodach drużyny z Jasienicy złożonej niemal wyłącznie z radnych gminnych, którzy zajęli czwarte miejsce w turnieju - powiedział główny organizator z ramienia Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej Czesław Pszczółka.