Rozrywka
- 21 czerwca 2004
- wyświetleń: 868
V Okręgowy Rajd Pojazdów Zabytkowych
http://www.czecho.pl/menu_boczne/galeria/2002/rajd_zabytkowych.php class=dodaj>więcej zdjęć
Wołgi, Maluchy, Land Rovery, Citroeny, terenowy Willys i limuzyna Daimler Majestic to tylko niektóre z wozów biorących udział w V Okręgowym Rajdzie Pojazdów Zabytkowych.
Łącznie 30 maszyn, w tym kilka motocykli. Najstarsza z 1936, najmłodsza z 1982. Wszystkie zebrały się na czechowickim targowisku w niedzielne popołudnie, aby stanąć ze sobą w szranki. By wygrać nie wystarczyło dojechać do mety. Na poszczególnych odcinkach czekały kierowców różne konkurencje. Był m.in. konkurs elegancji, slalom, nawet rzucanie piłeczką do celu. Chociaż pogoda nie dopisała współorganizator rajdu, pan Piotr Glinka jest zadowolony „ – Impreza się udała. Kilka załóg zrezygnowało ze względu na złe warunki, ale na brak uczestników nie musieliśmy narzekać”.
Wśród publiczności największą furorę wzbudził wiśniowy Buick Le Sabre – wielki, amerykański kabriolet ze skórzaną tapicerką i barkiem. Pan Piotr najcieplej wyraża się o Skodzie Popular z 1936. „ – Widać, że wszyscy właściciele wkładają dużo serca w remont swoich maszyn, ale osobiście największym sentymentem darzę chyba państwa Pieprzyków i ich Skodę. Na razie nie opuścili ani jednej edycji rajdu”.
Nie obyło się bez drobnych usterek, ale poza tym impreza przebiegła spokojnie. Zwycięzcy otrzymali symboliczne puchary.
MiK
Wołgi, Maluchy, Land Rovery, Citroeny, terenowy Willys i limuzyna Daimler Majestic to tylko niektóre z wozów biorących udział w V Okręgowym Rajdzie Pojazdów Zabytkowych.
Łącznie 30 maszyn, w tym kilka motocykli. Najstarsza z 1936, najmłodsza z 1982. Wszystkie zebrały się na czechowickim targowisku w niedzielne popołudnie, aby stanąć ze sobą w szranki. By wygrać nie wystarczyło dojechać do mety. Na poszczególnych odcinkach czekały kierowców różne konkurencje. Był m.in. konkurs elegancji, slalom, nawet rzucanie piłeczką do celu. Chociaż pogoda nie dopisała współorganizator rajdu, pan Piotr Glinka jest zadowolony „ – Impreza się udała. Kilka załóg zrezygnowało ze względu na złe warunki, ale na brak uczestników nie musieliśmy narzekać”.
Wśród publiczności największą furorę wzbudził wiśniowy Buick Le Sabre – wielki, amerykański kabriolet ze skórzaną tapicerką i barkiem. Pan Piotr najcieplej wyraża się o Skodzie Popular z 1936. „ – Widać, że wszyscy właściciele wkładają dużo serca w remont swoich maszyn, ale osobiście największym sentymentem darzę chyba państwa Pieprzyków i ich Skodę. Na razie nie opuścili ani jednej edycji rajdu”.
Nie obyło się bez drobnych usterek, ale poza tym impreza przebiegła spokojnie. Zwycięzcy otrzymali symboliczne puchary.
MiK
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.