[Ciekawe miejca] W Pszczynie zaprzyjaźnimy się z alpakami

Bogdan, Gustaw, Kasia - m.in. takie imiona noszą alpaki mieszkające w Ośrodku nad Dokawą - restauracji z dużym ogrodem, gdzie mieszkańcy okolicznych miejscowości mogą smacznie zjeść, czy zorganizować imprezę. Skąd te egzotyczne zwierzęta wzięły się na ziemi pszczyńskiej? Alpaki przywieziono do Polski kilkanaście lat temu, a końcem marca 2016 roku przyjechały do Ośrodka nad Dokawą. Do ich hodowli zachęciła właścicieli Ośrodka projektantka kompleksu. Zaczęło się od dwóch osobników, teraz stado liczy 9 sztuk należących do obu ras tego gatunku - huacaya oraz suri. Dwie najmłodsze alpaki urodziły się osiem miesięcy temu. Zwierzęta przez większość roku, poza najbardziej upalnymi dniami, pozostają na pastwisku.

Alpaka to południowoamerykański, trawożerny ssak z rodziny wielbłądowatych. Gatunek ten jest udomowiony i przypomina nieco lamę, ale alpaki są od niej mniejsze i pod względem budowy ciała bardziej podobne do owiec. Są też o wiele łagodniejsze od lamy. Dowodem na ich miły charakter jest fakt, że są wykorzystywane do celów terapeutycznych, podobnie jak psy w dogoterapii. Ciekawostką jest, że farmerzy w Wielkiej Brytanii wykorzystują alpaki do bronienia owiec przed drapieżnikami. Z wełny alpak wykonuje się hipoalergiczne kołdry charakteryzujące się dobrymi właściwościami termicznymi i zdrowotnymi. Wełnę rasy suri wykorzystuje się także w przemyśle kosmetycznym.

Zwierzęta te są praktycznie bezobsługowe, bardzo czyste i tanie w utrzymaniu. Żywią się głównie trawą i sianem. Marchewkę podaje się im jako przysmak. Koszt hodowli takiego stada to zaledwie około 150 złotych miesięcznie. Raz w roku przeprowadza się strzyżenie wełny. Wykonuje je specjalista z Poznania, który strzyże te zwierzęta w wielu hodowlach w Polsce, a nawet w Peru. Dodatkowym koniecznym zabiegiem pielęgnacyjnym jest przycinanie zębów i kopyt, które alpaki w naturalnych warunkach ścierają, żyjąc na górzystych terenach Ameryki Południowej.

Poza Pszczyną najbliższe hodowle tych zwierząt w regionie znajdują się w Częstochowie, Międzyrzeczu Górnym, Rudzie Śląskiej oraz pod Częstochową.