Lokalna firma pomaga gasić pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego

Firma Helipoland z Bielska-Białej odpowiedziała na prośbę o pomoc. W rejon zagrożony został wysłany śmigłowiec Airbus AS350 przystosowany do gaszenia pożarów. Helikopter dotarł na miejsce w środę krótko po godzinie 15:00. Pilot po odprawie natychmiast przystąpił do działań gaśniczych z powietrza. Drogą lądową wyruszył samochód wsparcia technicznego, który przetransportował ponad 2000 litrów specjalnego paliwa JET-A1 (paliwo lotnicze do silników turbinowych).

Kolejnym krokiem było wysłanie śmigłowca Robinson R44 z dodatkowym sprzętem, częściami zamiennymi do AS350 i rzeczami osobistymi pracowników. Część z nich nawet nie zdążyła się spakować, a działania mogą potrwać min. kilka dni. Śmigłowcem poleciał także nasz redakcyjny kolega, który miał możliwość na własne oczy zobaczyć skalę pożaru i udokumentować prowadzone działania gaśnicze.




Biebrzański Park Narodowy to największy pod względem obszaru park narodowy w Polsce. Jego powierzchnia to 592,2 km² z czego pożarem objęte jest około 10-12% terenu. By uzmysłowić sobie skalę zagrożenia można przyjąć, że płonie obszar wielkością odpowiadający 10.000 boisk piłkarskich.



Duży teren, trudna akcja i kończące się środki finansowe.

Tern objęty ogniem to unikalna w skali Europy ostoja ptaków wodno-błotnych, a jednocześnie "ojczyzna" łosi. Fundusze na akcję gaśniczą skończyły się w poniedziałek. Władze parku w środę poprosiły społeczeństwo o wsparcie finansowe.

Przelewów można dokonywać na konto o numerze 31 1130 1059 0017 3397 2620 0016 z tytułem wpłaty "darowizna pożar 2020". Środki zostaną przeznaczone na doposażenie ochotniczych straży pożarnej walczących z pożarem w tłumice, motopompy i paliwo.

Fundacja Siepomaga także zorganizowała zbiórkę. Wpłacone środki zostaną w całości rozdysponowane na potrzeby trwającej akcji gaśniczej, w tym m. in. na użycie śmigłowców. Zbiórka jest dostępna tutaj.