"Horn i synowie". Epicka powieść poświęcona rodowi bielskich fabrykantów

Horn i synowie to niesamowita powieść historyczna w całości poświęcona Bielsku. Jej akcja skupiona jest wokół ulic, placów i wielu innych miejsc doskonale znanych wszystkim mieszkańcom regionu. Fabuła powieści osadzona jest w realiach XIX-wiecznego miasta, które wkracza w epokę węgla i stali ulegając stopniowej industrializacji. Jest to czas postępującej prosperity. Lektura jest niczym "Lalka" dla Warszawy - stanowi rzeczywisty obraz miasta, w którym autor osadził fikcyjną fabułę. Czytelnicy mają okazję dzięki temu wczuć się w klimat ówczesnego Bielska, poznając nie tylko jego architekturę, ale też obyczaje dawnych mieszkańców. Jest to wspaniała okazja, by wejść w rolę świadka wydarzeń przełomowych dla rozbudowy miasta i budowy jego włókienniczej potęgi.

Pierwsze wydanie książki miało miejsce już w 1974 rok, choć jej fragmenty były znane już 5 lat wcześniej. Dlaczego zatem dopiero teraz książka ta staje się popularna w Bielsku-Białej? Stało się tak głównie z przyczyn... politycznych. Autorem książki jest przedwojenny bielski fabrykant Carl Hoinkes, który poza rodzinnym interesem znajdującym się przy dzisiejszej ulicy Waryńskiego (bliźniacza kamienica, w której znajdowała się fabryka już nie istnieje), zajmował się także zbieraniem książek oraz historią miasta. Jego teksty nierzadko opisywały rzeczywiste wydarzenia z przeszłości, dzięki czemu stanowią dzisiaj źródło wiedzy o regionie. W 1945 roku Hoinkes opuścił miasto uciekając przed Armią Czerwoną. Zmarł w 1960 zostawiając po sobie niewydaną jeszcze powieść. Gdy ukazało się pierwsze wydanie w języku niemieckim, z uwagi na funkcjonujący w Polsce system i przekonania nie wspominano o tym. Także w Niemczech książka zdobyła popularność głównie wśród rodzin, które sprowadziły się tam z Bielska, Białej i okolic.

50 lat później grupa bielszczan postanowiła sięgnąć po dzieło Hoinkesa. Szybko okazało się, że to monumentalne wydanie, które liczy ponad 700 stron i niemal w całości skupia się na historii Bielska! Wówczas narodził się pomysł dotarcia do spadkobierców Hoinkesa, którzy zgodzili się na przetłumaczenie oraz wydanie książki w języku polskim. Unikatowa książka wydana zostanie jedynie w ilości 1000 egzemplarzy. Wydawca tłumaczy tę liczbę wysokimi kosztami, które i tak udało się ograniczyć dzięki staraniom bielszczan zarówno mieszkającym dzisiaj w Bielsku-Białej, jak i żyjącym w Niemczech. Praca nad formalnościami, a następnie tłumaczeniem trwała rok. Aktualnie toczy się proces korekty oraz redakcji, który powoli dobiega końca. Lektura ma się ukazać na bielskim rynku wydawniczym już w maju, chociaż przedsprzedaż została zapowiedziana już na 14 kwietnia od godziny 12:00 za pośrednictwem sklepu http://www.ilovebb.pl, który w ramach partnerstwa otrzymał na ten cel pulę 20% całego nakładu.

Zapowiada się nie tylko gratka dla miłośników historii i literatury pięknej zarazem, ale prawdziwy unikat na bielskim rynku wydawniczym. Konsultacje z historykami jednoznacznie wskazują, że niepowtarzalna saga bielskiego rodu fabrykantów jest świetnym wstępem do dyskusji na temat przedwojennej kultury mieszczańskiej w regionie. Jednocześnie jest to nieoceniony wkład w rozwijającą się kulturę związaną z bielską tożsamością. Na co konkretnie może liczyć czytelnik?

Powieść jest napisana w przystępny sposób, prostym językiem. Chociaż w tekście ani razu nie pada nazwa "Bielsko", opisy miejsc jasno wskazują gdzie toczy się akcja, co każdy kto zna miasto łatwo spostrzeże. Wśród wielu rzeczywistych wydarzeń opisany jest chociażby pożar miasta z 1808 roku. Dramatyczne opisy doskonale obrazują panującą wówczas pożogę, próby ocalenia przed śmiertelnym żywiołem i rozwiązania jakie stosowano później, aby zabezpieczyć się przed powtórką tragedii. Jest to zatem okazja, aby w ramach fikcyjnej fabuły poznać w prosty sposób dzieje miasta. Istotny jest tutaj niewątpliwie walor społeczny, gdyż w książce występują obok siebie Niemcy, Polacy i Żydzi. Wśród tych postaci nie brakuje animozji, jak i przykładów współpracy. Bohaterowie nie zostali przez autora potraktowani hagiograficznie. Każdy z nich posiada zalety i wady, które nierzadko są uwypuklone w ramach opisywanych sytuacji. Według niektórych jest to wręcz próba przedstawienia dziejów rodziny samego Hoinkesa, który ukrył ją pod nazwiskiem Horn. Faktycznie inicjały autora i głównego bohatera się pokrywają (Carl Hoinkes - autor, Christian Horn - główny bohater). W książce znajdują się także lokale, które przez długie lata funkcjonowały w mieście, co dodaje klimatu, gdy czytając dzieło Hoinkesa spaceruje się ulicami współczesnego Bielska-Białej. Na końcu książki zamieszczono słowniczek z trudniejszymi terminami oraz tłumaczeniem miejsc, które dzisiaj nazywają się inaczej niż nazywają je bohaterowie lektury oraz ówczesne plany miasta.

Wydawca zapowiada premierę na maj, nie wskazuje jednak dokładnej daty. W ramach premiery planowane jest spotkanie z osobami pracującymi nad książką i kilka wydarzeń, których szczegółów na chwilę obecną nie zdradza. Polecamy śledzić stronę poświęconą książce, a o wszelkich nowościach będziemy także informować na bieżąco: facebook.com.