Na stację Czechowice-Dziedzice wjedzie Złoty Pociąg? Ważne przesłanie czechowiczanina

Czasem nieoczekiwane wydarzenie zmienia koleje losu człowieka lub grupy społecznej. Bywa też i tak, że zmienia koleje losu całych regionów, wpływając na sytuację społeczną czy gospodarczą. Kilka lat temu na Dolnym Śląsku zaroiło się od dziennikarzy, naukowców, reporterów, filmowców i poszukiwaczy skarbów. Stało się to za przyczyną tak zwanego Złotego Pociągu, który rzekomo miał być ukryty na 65 kilometrze linii kolejowej numer 274 w Wałbrzychu. Pociągu wprawdzie nie znaleziono, lecz wpływy do lokalnego budżetu były tak wielkie, że można z całą pewnością powiedzieć, że na Dolny Śląsk naprawdę przyjechał Złoty Pociąg. Każdy turysta czy poszukiwacz, operator kamery czy fotograf zostawili tam i nadal to czynią... kolejne sztabki złota.

Jaki jest powód, że o tym piszę? Jaki związek ma nasze rodzinne miasto z Wałbrzychem?

Otóż tam już wiele lat temu zaczęto doceniać potencjał ukryty w niepozornym zjawisku jakim jest RUCH TURYSTYCZNY!

Czechowice-Dziedzice nie były i nie są miejscowością turystyczną, co nie oznacza, że nie mogą nią być. Posiadamy potencjał, drzemiący w poprzemysłowym charakterze miasta. Posiadamy obiekty mogące przyciągać turystów czymś wyjątkowym, tylko trzeba pomóc im tu trafić i to dostrzec. Wystarczy sprawić, by odwiedzenie tego, co posiadamy, stało się atrakcją i przygodą.

Teraz przejdźmy do konkretów. Remont Dworca Kolejowego dobiega końca. Wkrótce jego puste wnętrza wypełni nowa rzeczywistość. Powstanie między innymi Muzeum Światła. Zbiory, które dotąd budziły podziw podczas wielu wystaw, będzie można zwiedzić tu, w naszym mieście. Pozostało tylko zapalić ZIELONE ŚWIATŁO i ZŁOTY POCIĄG może wjechać na stację Czechowice-Dziedzice, czego sobie i Państwu życzę.

Janusz Chmielniak

Kilka lat temu kolekcją zainteresowało się grono młodych ambitnych ludzi, którzy zgromadzili materiał na film dokumentalny. Wesprzyjmy ich działania przy montażu filmu, by ogrom pracy nie poszedł na marne. Możemy to zrobić TUTAJ.