Najnowsze
- wczoraj, 20:15
- wyświetleń: 347
Zabójcza końcówka MRKS z Beskidem Skoczów. Czechowiczanie kończą udaną rundę jesienną
Pieczęć na świetnej rundzie jesiennej postawili gracze MRKS-u Czechowice-Dziedzice, którzy po ciężkim boju pokonali w ostatnim tegorocznym spotkaniu 2:0 (0:0) drużynę Beskidu Skoczów, odnosząc tym samym dziewiątą - ligową wygraną z rzędu!
Choć skoczowian dotychczas określić można było mianem ekipy własnego boiska, gdzie zanotowali oni komplet sześciu zwycięstw, a z wyjazdowych konfrontacji przywieźli raptem trzy "oczka" za 3 remisy, to na stadionie MOSiR zawiesili oni podopiecznym Tomasza Fijaka poprzeczkę bardzo wysoko.
Już w 2. minucie groźnie w kierunku bramki MRKS-u zza pola karnego uderzał Zątek, a piłka przy asekuracji bramkarza czechowiczan trafiła w boczną siatkę. W odpowiedzi 180 sekund później gospodarze za sprawą Gajdy egzekwowali rzut rożny, po którym futbolówka spadła na szesnasty metr, skąd nieznacznie spudłował Grygier.
W 12. minucie powodzenia w szeregach miejscowych szukał także Iwanek, ale po samotnym rajdzie zabrakło mu odrobiny precyzji. W 25. minucie z dystansu spudłował dla odmiany Jonda, zaś w 27. minucie po kolejnym kornerze Gajdy i zgraniu głową Grygiera w ostatniej chwili usiłującego strzelać Studenckiego zablokowali defensorzy rywala.
W 38. minucie piłkarze MRKS-u mieli najlepszą okazję na gola, po tym jak z głębi pola dośrodkował Wieczorek, zaś "główkę" Studenckiego końcami palców poza linię końcową ofiarnie sparował K.Krucek. Tuż przed przerwą groźną kontrę przeprowadził jeszcze Beskid, ale po prostopadłej asyście J.Krucka wychodzącego na czystą pozycję Piekara świetnie uprzedził Ł.Byrtek.
Drugą część od mocnego akcentu rozpocząć mógł MRKS, bowiem już w 48. minucie po miękkiej centrze Studenckiego w polu karnym - mając przeciwnika na plecach, ładnie z piłką obrócił się Bukowczan, jednak na przeszkodzie po jego płaskim strzale stanął słupek. Pomiędzy 54. a 58. minutą dwukrotnie groźnie zaatakowali goście, wpierw po dograniu Piekara z lewego skrzydła wprost w dobrze ustawionego golkipera gospodarzy uderzył osamotniony Zątek, a następnie po indywidualnej szarży w "szesnastkę" przedarł się Surawski, który jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W 61. minucie czechowiczanie mogli objąć prowadzenie, gdyż po wrzutce Gajdy z rzutu wolnego i zgraniu Studenckiego obrońcy ze Skoczowa zablokowali co prawda Zycha, ale futbolówka trafiła jeszcze pod nogi Iwanka, który popisał się sprytnym zwodem, choć w ostatecznym rozrachunku z dogodnego położenia uderzył zbyt wysoko. Potem swój moment ponownie miał Beskid - w 71. minucie solowy rajd J.Krucka ofiarnym wślizgiem przerwał Pindera, a w 78. i 83. minucie znów czechowickiej defensywie dał się we znaki Zątek, którego najpierw powstrzymał Ł.Byrtek, potem zaś piłkarz gości zanotował strzał w boczną siatkę.
Wreszcie nadeszła ścisła końcówka sobotniego pojedynku, przynosząca drużynie MRKS-u powody do ogromnej radości. W 86. minucie po koronkowej akcji na lewej flance Iwanek wypuścił w uliczkę Sz.Byrtka, a ten wyłożył piłkę na trzynasty metr, skąd bez zastanowienia mierzonym - płaskim uderzeniem przy słupku K.Krucka do kapitulacji zmusił Bukowczan.
Po wznowieniu gry serca kibiców miejscowych zabiły mocniej, bo nieprzyjemny centrostrzał Małkowskiego z dużym trudem nad poprzeczkę przeniósł Ł.Byrtek, jednakże ostatnie słowo tego dnia należało do czechowiczan. Niemal równo w 90. minucie futbolówkę po błędzie przeciwnika przechwycił Iwanek i po wejściu w pole karne mocnym uderzeniem pod poprzeczkę przypieczętował wygraną 2:0, stawiając "kropkę nad i", oraz zwieńczając jakże udaną rundę swojego zespołu.
Wobec niedzielnego zwycięstwa Orła Łękawicy z BKS-em Stal Bielsko-Biała (2:1), przynajmniej do przyszłej soboty (23 listopada) piłkarze MRKS-u będą samotnie przewodzić w tabeli V ligi śląskiej (gr.2) z dorobkiem 36 punktów (11 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka - bramki 30:11). Mistrzem jesieni podopieczni Tomasz Fijaka zostaną jednak tylko w przypadku, gdy w zaległym spotkaniu Orzeł nie pokona Tempa Puńców.
Bez względu na rezultat tego pojedynku i miejsce na półmetku zmagań, czechowiczanom należą się ogromne słowa uznania, bo po spadku z IV ligi udało się zbudować silny zespół należący do czołówki i już teraz piłkarska wiosna zapowiada się niezwykle interesująco - zatem do zobaczenia!
MRKS Czechowice-Dziedzice - KP Beskid Skoczów 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Bukowczan (86 min.), 2:0 Iwanek (90 min.)
MRKS: 1. Łukasz Byrtek - 21. Robert Wieczorek (69′ 19. Patryk Wójtowicz), 2. Oskar Zych, 9. Adam Grygier, 20. Jakub Krasny (69′ 14. Adrian Pindera), 10. Marek Jonda (85′ 22. Mariusz Duś), 3. Marcin Studencki, 17. Filip Gajda, 8. Daniel Iwanek, 11. Konrad Bukowczan (90′ 15. Kacper Gawor), 7. Szymon Byrtek
Trener: Tomasz Fijak
Beskid: 1. Konrad Krucek - 5. Wojciech Padło, 23. Cezary Ferfecki, 14. Nikodem Grabski, 99. Jakub Małkowski, 11. Krystian Dudajek, 8. Jakub Kawulok (78′ 21. Michał Szczyrba), 10. Krzysztof Surawski, 22. Kacper Zątek (89′ 13. Jakub Niedzielski), 7. Jakub Krucek (89′ 19. Tomasz Zwardoń), 18. Eryk Piekar (78′ 20. Mieczysław Sikora)
Trener: Bartosz Woźniak
Żółte kartki: Studencki (28′), Bukowczan (34′), Wójtowicz (87′), Gajda (90+2′) - Padło (28′), J.Krucek (53′), Kawulok (66′)
Widzów: 200
Skład sędziowski: Robert Reguła oraz Mateusz Wystop i Marcin Wicik (KS Katowice)
Pozostałe wyniki 15. kolejki V ligi śląskiej, gr. 2
- LKS Błyskawica Drogomyśl - LKS Drzewiarz Jasienica 1:3 (0:2)
- MKS Iskra Pszczyna - LKS Podhalanka Milówka 5:2 (4:1)
- LKS Krzyżanowice - LKS Tworków 2:5 (0:2)
- LKS Forteca Świerklany - GKS II Jastrzębie 1:0 (0:0)
- GLKS Nacomi Wilkowice - LKS Czaniec 1:1 (0:1)
- BKS Stal Bielsko-Biała - LKS Orzeł Łękawica 1:2 (0:2)
- LKS Tempo Puńców - TS Stal-Śrubiarnia Żywiec 3:1 (0:1)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.