"Przebudowa węzła nie rozwiąże głównego problemu stacji"

Raport PKP PLK, na który powołuje się dwumiesięcznik "Z biegiem szyn", zwraca uwagę, że głównym problemem stacji Czechowice-Dziedzice jest kolizyjne przecięcie linii Katowice - Bielsko-Biała i Zebrzydowice - Trzebinia.

- Trwająca obecnie inwestycja, której koszt to 1,4 mld zł, wcale jednak tego problemu nie rozwiąże. W 2014 roku, na etapie tworzenia studium wykonalności, rozważano budowę estakady, lecz ostatecznie nie weszła ona w zakres inwestycji. Układ stacji Czechowice-Dziedzice pozostanie więc kolizyjny i nadal będzie ograniczać przepustowość ruchliwych ciągów zbiegających się w tym węźle - czytamy w artykule.

"Z biegiem szyn" zauważa także, że przebudowa stacji Czechowice-Dziedzice jest współfinansowana z instrumentu CEF. Tymczasem rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 1316/2013, które ustanowiło instrument CEF, określa, że jego celem jest finansowanie przedsięwzięć eliminujących wąskie gardła i zwiększających przepustowości. - Efektywnie wykorzystujemy środki instrumentu finansowego CEF - oznajmił mimo to prezes PKP PLK Ireneusz Merchel w styczniu 2022 roku. - Utrzymamy ten trend w kolejnych latach - zapewnił.

Inwestycja polegająca na przebudowie czechowickiego węzła kolejowego trwa od lutego 2020 roku, a jej koszt to 1,4 mld zł. W jej ramach do tej pory zmodernizowano m.in. tory, wybudowano nowy most na Wiśle, a podróżni mogą korzystać z nowych peronów w Zabrzegu oraz jednego na stacji Czechowice-Dziedzice. Termin zakończenia robót planowany jest na październik 2023 roku.