[FOTO] Stworzył makietę Zamku Wilczków. Można ją oglądać w CEE

Jak informuje Centrum Edukacji Ekologicznej, model jest wizualizacją przestrzenną obrazu Mariana Okońskiego z 1982 roku znajdującego się w zbiorach czechowickiej Izby Regionalnej. - Jest to kreacja artystyczna, powstała na podstawie przekazów, nawiązująca do materiałów i informacji zgromadzonych podczas prac archeologicznych. Tak naprawdę jednak nikt nie wie, jak w rzeczywistości wyglądał czechowicki "zamek"... Pewne jest natomiast, że masywne zabudowania na wzgórzu uwidocznione są na mapie Herzogtum Ober-Schlesien z 1763 roku, pozyskanej przez CEE od Österreichisches Staatsarchiv - Austriackiego Archiwum Państwowego w Wiedniu - wyjaśnia CEE.

- Widać wyraźnie, że wzgórze jest zabudowane, widoczny jest też kościół pw. św. Katarzyny i Potok Czechowicki wraz z charakterystycznym układem zabudowań miejscowości, zorientowanej wokół zamku i wzdłuż doliny potoku. Cesarscy kartografowie nie zaznaczyli jeszcze Pałacu Kotulińskich, ale są już widoczne ślady dzisiejszych ulic M. Kopernika, Mazańcowickiej i Legionów, są też zaznaczone w wielu przypadkach stojące do dziś krzyże i kapliczki przydrożne - podkreśla centrum.

Pozostałości "zamku" Wilczków możemy zaobserwować za oknem budynku edukacyjnego CEE, za tarasem. Do dziś ostały się jedynie ruiny stanowiące już pozostałość po spichlerzu z przełomu XVIII i XIX wieku. Wcześniej być może znajdowała się w tym miejscu właśnie siedziba właściciela Czechowic Mikołaja Wilczka wybudowana w XVI stuleciu, w miejscu drewnianej posiadłości Czelów - pierwszych właścicieli naszej miejscowości. Po wybudowaniu Pałacu Kotulińskich w XVIII stuleciu powstał tutaj spichlerz, który spłonął w 1984 roku.

Dziś możemy obserwować jego pozostałość, którą stanowi ściana wschodniego skrzydła zawierająca szereg prostokątnych okien z wnękami oraz trzy pomieszczenia piwniczne. Na ścianie sali ekspozycyjnej, przy schodach na antresolę w gablotach można obejrzeć zdjęcia owego spichlerza sprzed pożaru, które wskazują, że była to konstrukcja z dachem wielopołaciowym zawierająca trzy skrzydła, wewnętrzny dziedziniec oraz wieżyczkę.

- Zapraszamy na owiane nimbem tajemniczości, skryte w mrokach nie do końca jeszcze zbadanej przeszłości wzgórze zamkowe, obecne w wielu miejskich legendach i podaniach. Podobno wieczorami można dosłyszeć dobywające się z zasypanych lochów jęki i odgłosy płaczu tych, którzy pragęli posiąść ongiś tutejszy skarb. Kto wie, może uda się w ruinach dostrzec przechadzającą się Czarną Panią w żałobnych szatach, grasującego czarnego kozła lub Świętą Panią z Czechowickiego Zamku uciekającą przed żbikiem, uratowaną przez tajemniczego leśniczego...? - podsumowuje Centrum Edukacji Ekologicznej.