Gorące tematy
- 30 listopada 2020
- wyświetleń: 6637
Sprawcy kradzieży sprzętu zespołu "Audio Cases" zatrzymani
Policjanci z Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach wytropili wszystkich trzech sprawców włamania do Domu Chemika. Stróże prawa odzyskali też skradzione mienie wartości ponad 12 tysięcy złotych. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie włamywacze zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty.
O sprawie włamania do Domu Chemika oraz kradzieży sprzętu zespołowi "Audio Cases" pisaliśmy w ubiegłą środę. W poniedziałek, 23 listopada do Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach wpłynęło zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do Domu Chemika przy ul. Barlickiego. Do włamania miało dojść w weekend, było więc bardzo prawdopodobne, że włamywacze nie zdążyli jeszcze sprzedać całego zrabowanego mienia. Nieustaleni na tamten czas sprawcy skradli nagrzewnicę spalinową i odkurzacz przemysłowy oraz warty blisko 12 tysięcy złotych sprzęt muzyczny, który był przechowywany przez jedną z czechowickich kapel na piętrze budynku. Podczas rabunku zniszczona została część instalacji centralnego ogrzewania, a straty uszkodzeń oszacowano na ponad 2 tysiące złotych.
- Policjanci natychmiast rozpoczęli dochodzenie, zaczęli sprawdzać okoliczne lombardy i komisy. W jednym z nich ujawnili część skradzionego mienia i szybko ustalili tożsamość jednego ze sprawców włamania. Z informacji, jakie posiadał dzielnicowy, wynikało, że to mieszkaniec Czechowic-Dziedzic, prowadzący jednak włóczęgowski tryb życia, który w domu zjawia się raczej rzadko. W międzyczasie stróże prawa wytypowali także jego dwóch wspólników, również podejrzanych o tę kradzież z włamaniem. Rozpoczęły się poszukiwania złodziejskiego tercetu. Pierwszy z zatrzymanych, 30-letni mieszkaniec Czechowic-Dziedzic wpadł w sobotę rano, w rejonie miejsca zamieszkania, które od kilku dni było już pod policyjną obserwacją. Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nim marihuanę - relacjonuje asp. szt. Roman Szybiak, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.
Tego samego dnia około południa czechowiccy kryminalni i śledczy z bielskiej komendy namierzyli dwóch pozostałych sprawców, kiedy przemieszczali się prywatnym samochodem jednego z nich. 29-letni bielszczanin i 22-latek z Czechowic-Dziedzic wpadli na ulicy Stefana Batorego w Bielsku-Białej. Wszystkich doprowadzono do czechowickiego komisariatu, gdzie zostali dokładnie przesłuchani. Podczas przeszukań przeprowadzonych w miejscach ich pobytu odnaleziono część skradzionego mienia. Reszta łupu była przechowywana w kryjówce, którą w obliczu twardych dowodów i zbliżającej się perspektywy aresztowania wskazali włamywacze. Stróże prawa odzyskali niemal całe skradzione podczas włamania mienie o wartości blisko 12 tysięcy złotych, które powróciło w prawowite ręce.
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie wszyscy zostali doprowadzeni do pszczyńskiej prokuratury. Tam usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia dokonanego podczas rabunku elementów ogrzewania. 30-latek usłyszał dodatkowo zarzut za posiadanie narkotyków. Za przestępstwa każdemu z nich grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął ich policyjnym dozorem. O losie włamywaczy zdecyduje niebawem sąd.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.