Czechowiczanka będzie wolontariuszem na Igrzyskach w Rio

Weronika Paszek od zawsze interesowała się sportem, a w dzieciństwie trenowała kajakarstwo. Już wtedy marzyła, aby kiedyś pojechać na olimpiadę. Z biegiem lat jej priorytety się zmieniły, jednak, nawet kiedy przestała trenować wyczynowo, cały czas miała w głowie udział w igrzyskach.

- Kiedy w 2014 roku oglądałam IO w Soczi moje marzenie zmieniło się w cel, który, jako że jestem osobą dość upartą, obiecałam sobie, że zrealizuję. Zafascynowana zaangażowaniem wolontariuszy postanowiłam, że zaaplikuję na najbliższy wolontariat i w ten właśnie sposób jeszcze w tym samym roku zgłosiłam swoją kandydaturę na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Musiałam wypełnić formularz, w którym podałam wszystkie dane osobowe, umiejętności, zainteresowania oraz doświadczenie, które miałam już okazję nabyć podczas organizacji lokalnych imprez sportowych. Później trzeba było przejść przez testy językowe, a końcowym krokiem w mojej aplikacji była rozmowa kwalifikacyjna, którą odbyłam w zeszłym roku. Każda rozmowa odbywała się przez internet w grupie ok. 6 osób, w tym czasie musieliśmy wykazać się znajomością języka angielskiego i umiejętnościami pracy w grupie - wyjaśnia czechowiczanka.

W listopadzie Weronika otrzymała wiadomość, że została przyjęta jako wolontariusz podczas Igrzysk, które odbędą się od 5 do 21 sierpnia tego roku w Rio. Od tego czasu przygotowuje się do wyjazdu. Organizatorzy olimpiady zapewniają wolontariuszom ubiór, obiady podczas dni pracy i trzydniowy kurs przygotowawczy na miejscu. Wszystkie inne koszty, które są związane z podróżą, czyli koszty biletu lotniczego do Brazylii, noclegów oraz innych posiłków wolontariusze ponoszą z własnej kieszeni. - W styczniu tego roku kupiłam bilet lotniczy i znalazłam nocleg w pobliskiej miejscowości, jednak ciągle brakuje mi funduszy na jego opłacenie - mówi Weronika. Osoby, które chciałyby wesprzeć mieszkankę Czechowic, proszone są o kontakt pod adresem: paszekwera@gmail.com.

Dla Weroniki wolontariat podczas Igrzysk jest niezwykłym wyróżnieniem, które stwarza możliwość przyczynienia się do jego organizacji oraz poznania tego wydarzenia od wewnątrz. - Jestem szczęśliwa, że będę mogła być tak blisko tego wydarzenia i wszystkich ludzi z nim związanych oraz że będę świadkiem zwycięstw, jak również łez porażek tysięcy sportowców - komentuje czechowiczanka. - Będzie to moja pierwsza samodzielna wyprawa, a tym samym możliwość poznania samej siebie. Chcę zobaczyć jak najwięcej miejsc, ale nie tylko tych opisanych w przewodnikach, posmakować brazylijskiej kuchni, a także nauczyć się języka portugalskiego obowiązującego w Brazylii. Przede wszystkim jednak chciałabym nawiązać międzynarodowe przyjaźnie, poznać lokalne zwyczaje oraz zaczerpnąć z tego wyjazdu jak najwięcej pozytywnej energii i radości, którą będę później mogła przekazać innym - dodaje.