Po trwającej ponad 174 godziny akcji w Czechowicach-Dziedzicach przedstawiciele OSP Dziedzice wyruszyli na Dolny Śląsk, aby wspomóc jedną z tamtejszych jednostek OSP. Pomoc trafiła do Starego Gierałtowa niedaleko Stronia Śląskiego.
- Ostatnie półtorej tygodnia to jakaś jazda bez trzymanki, ale i czas, gdzie szybkie decyzje, pokazywanie charakteru i empatia, odmieniane jest przez wszystkie przypadki - relacjonują przedstawiciele OSP Dziedzice w mediach społecznościowych.
Jedną z takich decyzji była ta o wyjeździe do Starego Gierałtowa niedaleko Stronia Śląskiego. Dzięki jednej z firm motoryzacyjnych pojechał tam Volkswagen Amorak wraz z darami. Warto dodać, że dwa tego typu pojazdy niemieckiej marki, użyczone przez tą samą firmę, służyły strażakom podczas akcji w Czechowicach-Dziedzicach.
- Wyruszyliśmy we wtorek po 14.00. Jechaliśmy przez Czechy, oglądając tam także skutki powodzi. Ale to, co zobaczyliśmy w Stroniu Śląskim i Starym Gierałtowie to jakiś koszmar... Tym bardziej cieszymy się, że mogliśmy naszych braci z OSP wspomóc. Zabraliśmy także sporo rzeczowej pomocy od Gminy Czechowice-Dziedzice - dodała jednostka z ulicy Strażackiej 1.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.