Edukacja

  • 19 grudnia 2007
  • wyświetleń: 3185

Kamery w czechowickich szkołach

W trzech szkołach średnich w Czechowicach-Dziedzicach od kilku dni działa system monitoringu. Niektórzy uczniowie nawet tego nie zauważyli.

– Dowiedziałem się dzisiaj w autobusie. Będę musiał się przyjrzeć kamerom – mówi Łukasz Cholewiński, uczeń Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych przy ul. Traugutta w Czechowicach-Dziedzicach. Przed dwoma wejściami do budynku szkoły od piątku wisi po jednej kamerze, wewnątrz, na korytarzach parteru, kolejnych sześć urządzeń. Kamery w środku są jednak tak obudowane, że nie zwracają większej uwagi. – Być może dlatego nie wszyscy w szkole jeszcze zauważyli, że mamy kamery – mówi dyrektor Bogdan Szary.

Oprócz szkoły przy Traugutta w system monitoringu wyposażono także Zespół Szkół „Silesia” oraz Zespół Liceów, również w Czechowicach-Dziedzicach. – Bardzo późno dostaliśmy z Ministerstwa Edukacji te trzy zestawy do szkół powiatowych. Ledwo zdążyliśmy z ich zainstalowaniem, bo całość trzeba rozliczyć przed końcem roku. Ale warto było się pospieszyć, bo monitoring podwyższa bezpieczeństwo w placówkach – wyjaśnia Mirosław Szemla, wicestarosta bielski.

– Już pięć lat temu myśleliśmy o tym, aby zamontować kamery. Ale taki system jest za drogi, jak na możliwości finansowe samej szkoły – mówi dyrektor Szary. Koszt ośmiu kamer i oprogramowania wynosi 15 tys. zł. A w przeciwieństwie do innych elementów poprawiających bezpieczeństwo, nie można monitoringu montować na raty, bo mijałoby się to z celem.

Dlatego wcześniej zamontowano w ważniejszych pomieszczeniach alarm, podpisano też umowę z firmą ochroniarską o dozorze szkoły.– Przyniosło to efekty, bo skończyły się nocne włamania do szkolnego sklepiku – wyjaśnia Szary.

Ostatnio wprowadzono też identyfikatory dla wszystkich osób, które przekraczają próg szkoły. – Ale monitoring spadł nam trochę z nieba, bo ułatwi kontrolowanie tego, co dzieje się na korytarzach. To poprawi bezpieczeństwo – dodaje dyrektor.

– Wiem, że to dla bezpieczeństwa mojego i moich kolegów. Ale trochę dziwnie się czuję, gdy uświadomię sobie, że obserwuje mnie kamera – mówi Kasia Kozik, uczennica czechowickiej szkoły.

– Ja kamery zauważyłem zaraz po przyjściu, gdy je już zamontowali. Nie przeszkadzają mi, już bardziej denerwują mnie identyfikatory, bo trzeba pamiętać, że w szkole będą potrzebne – stwierdza Tomasz Kocman, kolega ze szkoły.

– Dla mnie kamery mogą być nawet w ubikacji, nie mam nic do zatajenia. Ale nie wiem, po co je montować. Bezpieczniej przez to się nie czuję – uważa Rafał Zygmunt, również uczeń zespołu szkół przy Traugutta.

Kamery na razie nie obejmują pierwszego i drugiego piętra. – Teraz już łatwiej będzie nam rozszerzać system monitoringu, bo mamy taki zamiar. Ale montować kamery będziemy tylko na korytarzach, czy w szatniach. Do ubikacji nie będziemy zaglądać z kamerą – zapewnia dyrektor Szary.

super-nowa.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.