Edukacja

  • 4 sierpnia 2006
  • wyświetleń: 2300

Gdzie są pomocne dłonie?

Gdzie są pomocne dłonie?


Mało jest ludzi tak zaangażowanych w pomoc dla niepełnosprawnych jak Kazimierz Urbański – emerytowany mechanik sprzętu ratowniczego w KWK „Silesia” (po 26 latach pracy w kopalni), a obecnie m. in. wiceprezes zarządu Krajowego Towarzystwa Autyzmu – Oddział w Bielsku-Białej.

Zanim jednak Kazimierz Urbański poświęcił się pracy dla ludzi pokrzywdzonych przez los, działał wśród wędkarzy. Robi to zresztą z powodzeniem do dziś. Od 1974 roku był działaczem Koła nr 7 Polskiego Związku Wędkarskiego w Czechowicach-Dziedzicach, a w latach osiemdziesiątych także przewodniczącym komisji rewizyjnej w tym kole. Zajmował się przygotowaniem zawodów wędkarskich. Działał też w Straży Rybackiej.

W bieżącym roku został natomiast wiceprezesem Górniczego Stowarzyszenia Wędkarskiego „Silesia” w Czechowicach-Dziedzicach. Obecnie jest znany jednak głównie z działalności w Oddziale Bielskim Krajowego Towarzystwa Autyzmu (w którym od 2000 r. pełni funkcję wiceprezesa) oraz w Obywatelskim Forum Samorządowym.

W 2003r. został wiceprzewodniczącym Społecznej Powiatowej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych. Drugą kadencję jest również przewodniczącym Rady Szkoły w Zespole Szkół nr 4 w Czechowicach-Dziedzicach. Kolejną organizacją, w której od bieżącego roku Kazimierz Urbański pełni funkcję wiceprezesa, jest Stowarzyszenie Rodziców i Osób Niepełnosprawnych „Wsparcie”.

Za jeden z najważniejszych dla osób niepełnosprawnych sukcesów uważa utworzenie klas autystycznych.

– Jedna z klas powstała w Bielsku-Białej, a druga w Zespole Szkół nr 4 w Czechowicach-Dziedzicach. Od 2000 r. w każdym roku szkolnym, z roczną przerwą, powstawały klasy autystyczne, które liczą – ze względu na specyfikę niepełnosprawności – zaledwie od dwóch do czterech osób – twierdzi Kazimierz Urbański. – Udało się kupić każdemu uczniowi komputer, a w Czechowicach-Dziedzicach zakupiliśmy również kompletne wyposażenie dla klas autystycznych – dodaje.

W społecznej radzie Kazimierz Urbański opiniuje wszystkie uchwały Rady Powiatu Bielskiego dotyczące środków dla osób niepełnosprawnych. Zasiada też w czterech komisjach ds. przyznawania środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacyjnego Osób Niepełnosprawnych. Środki dotyczą turnusów rehabilitacyjnych, likwidacji barier architektonicznych, technicznych i przeszkód w komunikowaniu się. Komisje przyznają także fundusze na zakup sprzętu rehabilitacyjnego oraz udzielają pożyczek na założenie działalności gospodarczej.

– Zdarza się, iż niepełnosprawni nie wiedzą o tym, że mogą otrzymać środki na sprzęt, wyjechać na turnus rehabilitacyjny czy też otrzymać pożyczkę, jeśli ktoś chce prowadzić własny interes. Bywa czasem tak, że niektórzy urzędnicy niechętnie informują o takich możliwościach, bo napędzają sobie w ten sposób robotę. Dlatego m. in. moim zadaniem jest podawać takie informacje niepełnosprawnym. Mało tego, czasem trzeba również wypisać im wnioski – powiada Kazimierz Urbański, który za rzecz istotną w naszych czasach uważa umiejętność dotarcia do administracji publicznej – samorządowej i państwowej.

– Pieniądze są publiczne, więc trzeba je umieć zdobyć w administracji – twierdzi Kazimierz Urbański. – W tym towarzystwie funkcjonuję od wielu lat, dlatego mogłem napisać wiele programów. Istotną sprawą jest również to, żeby organizacje pożytku publicznego nie działały w pojedynkę. Wspólnie mogą przecież zrobić dużo więcej. Stąd też na przykład Dzień Dziecka zorganizowaliśmy w Czechowicach-Dziedzicach razem – Obywatelskie Forum Samorządowe, czechowicki Hufiec ZHP, PCK, Zespół Szkół nr 1, wędkarze i działkowcy. Całość kosztowała około 1500 zł. Jedna organizacja miałaby kłopoty z pozyskaniem pieniędzy. Więcej organizacji mogło je łatwiej zdobyć. Na takich imprezach ponadto poznajemy się wzajemnie, dowiadujemy, co kto robi – dodaje.

Kazimierz Urbański rozpoczął działalność na szerszą skalę w 2000r., gdy trzeba było pomóc jego synowi, dotkniętemu autyzmem. Zobaczył wtedy, jak wiele barier mają na życiowej drodze osoby niepełnosprawne.

– Niemal 11 procent mieszkańców Czechowic-Dziedzic to osoby niepełnosprawne. Jest to około 4700 ludzi. W naszym mieście – oprócz Zespołu Szkół nr 4 – nic dla nich nie ma! Inna sprawa to wygląd tej placówki. Jak to możliwe, że dzieci zdrowe chodzą do szkół z XXI wieku, a dziecko, które nie daje sobie rady w rzeczywistości, chodzi do szkoły z XIX wieku?

W szkołach, w których niepełnosprawnych jest jak na lekarstwo, są wszelkie udogodnienia, a do ZS nr 4 nie można nawet wjechać na wózku inwalidzkim. Powiat powiada, że nie ma w mieście innego lokum, a miasto, że to nie jego szkoła... Tymczasem w ZS nr 4 aż 70 procent uczniów jest z Czechowic-Dziedzic. Miasto powinno zatem myśleć o swoich mieszkańcach! – uważa Kazimierz Urbański. – Placówkę z jednej strony otaczają tory kolejowe, a z drugiej cmentarz. Czy to jest najwspanialsze miejsce dla niepełnosprawnych dzieci? – pyta retorycznie przewodniczący Rady Szkoły w ZS nr 4 w Czechowicach-Dziedzicach.

Wiceprezes Stowarzyszenia Rodziców i Osób Niepełnosprawnych „Wsparcie” uważa, że wobec zmniejszającej się liczby uczniów w czechowickich szkołach średnich Zespół Szkół „Silesia” można przenieść do ZSTiL im. S. Staszica, a do opuszczonej przez „górniczą” młodzież placówki wprowadzić dzieci niepełnosprawne.

– Kiedyś w „Resortówce” uczyło się około 2500 uczniów, a dziś o połowę mniej. Przewiduje się ponadto, że niebawem będzie tam tylko 800 uczniów. Jeśli dodamy do tego 600 osób z ZS „Silesia”, to okaże się, że wszyscy mogą się pomieścić w budynkach ZSTiL im. S. Staszica – twierdzi Kazimierz Urbański.

Przeniesienie ZS nr 4 do bardziej odpowiednich dla uczniów pomieszczeń to jeden z celów Kazimierza Urbańskiego. Na razie jednak cieszy się z tego, co udało się do tej pory zrobić dla szkoły, a więc stołów ze stali nierdzewnej, które placówka dostała z powiatu, maszynki do mielenia mięsa, mikrofalówki, wagi elektronicznej i kuchennego robota.

– Na każdym etapie działalności cieszy mnie co innego. Są to udane wyjazdy na turnus rehabilitacyjny nad morzem, imprezy świąteczne, hipoterapia w Pszczynie czy „Przygoda pod żaglami”, którą Obywatelskie Forum Samorządowe organizuje wspólnie ze stowarzyszeniem „Wsparcie”. 11 sierpnia znów jedziemy z dziećmi niepełnosprawnymi na kolejną „Przygodę” na Żywieckie Morze – powiada Kazimierz Urbański.

Jego celem jest obecnie przedstawić jak najwięcej wniosków programowych do PFRON i innych instytucji i organizacji państwowych oraz samorządowych, żeby pomóc niepełnosprawnym w codziennym życiu lub rehabilitacji.

– Stowarzyszenie Rodziców i Osób Niepełnosprawnych „Wsparcie” prowadzi rehabilitację ruchową, artystyczną i hipoterapię. Dla takiej organizacji jak nasza ważne jest, żeby napisać dobre programy i nie zablokować sobie działalności, a przeciwnie – rozszerzyć ją. PFRON daje 60 proc., a my 40 proc. środków. Obecnie usilnie staramy się o pieniądze na łóżka z polem elektromagnetycznym oraz kamieniami do masaży, akupunktury, termopunktury itp. Potrzeba nam ośmiu tysięcy zł na dwa łóżka. Skoro jednak miasto nie może finansować środków trwałych, jak zdobyć pieniądze? – zastanawia się Kazimierz Urbański.

Kolejnym celem stowarzyszenia „Wsparcie” jest zorganizowanie w Czechowicach-Dziedzicach Warsztatów Terapii Zajęciowej. To aż niepojęte, iż takiej placówki jeszcze nie ma, gdy od kilkunastu lat jest już n. p. w małych Gilowicach koło Żywca.

– Na razie członków stowarzyszenia – dzieci i ich rodziców – wiąże jeszcze szkoła. Powoli jednak niektórzy dochodzą już do 24 roku życia i będą musieli opuścić ZS nr 4. WTZ to miejsce przejściowe, w którym przygotowuje się młodych ludzi do zakładów pracy chronionej. Dla niektórych to duży obowiązek; trzeba być punktualnym, odpowiedzialnym za siebie i innych. Warsztaty są jednak konieczne dla normalnego rozwoju ludzi niepełnosprawnych, tak jak później zakłady pracy chronionej.

Tych jednak w Czechowicach-Dziedzicach nie ma w ogóle, a przynajmniej o nich nie wiem. W zakładach trzeba prowadzić księgowość, pisać sprawozdania, jak się wykorzystało otrzymane z PFRON środki, a nikt nie chce komplikować sobie życia, nawet jeśli wiąże się to ze szczytnym celem – podkreśla Kazimierz Urbański.

Jan Picheta

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.