Edukacja
- 12 kwietnia 2017
- wyświetleń: 3026
Wymiana polsko-niemiecka uczniów Publicznego Gimnazjum nr 1
Hiddenhausen - to dla grupy uczniów Publicznego Gimnazjum nr 1 nie jest już "jakieś" miasto w Europie, "jakieś" miasto partnerskie, lecz przede wszystkim ludzie i miejsca, do których będą wracać nie tylko we wspomnieniach, lecz może także podczas wakacji i ferii.
25 marca grupa 21 uczennic i uczniów Gimnazjum Publicznego nr 1 wyjechała wraz z opiekunami Ewą Froń i Magdaleną Jasińską - nauczycielkami "Twardowskiego" do Hiddenhausen w ramach wymiany polsko-niemieckiej. Była ona współfinansowana przez Polsko-Niemiecką Współpracę Młodzieży.
Po jedenastogodzinnej podróży dotarliśmy szczęśliwie na miejsce. W szkolnej stołówce czekali już na nas uczniowie wraz ze swoimi rodzicami. Zostaliśmy powitani przez dyrekcję szkoły niemieckiej oraz nauczycieli zaangażowanych w wymianę. Następnie każdy z uczniów udał się do swojej rodziny, z którą miał spędzić cała niedzielę, aby lepiej się poznać i zintegrować. Rodziny niemieckie dołożyły starań, aby nikt się nie nudził. Różne były formy spędzenia wolnego czasu: gra w kręgle, basen, wizyta w parku dla ptaków, park linowy. Zdarzali się jednak tacy, którzy tęsknili za domem i językiem ojczystym.
W poniedziałek nie było czasu na nudę. Najpierw dwie lekcje w szkole, wizyta u burmistrza Hiddenhausen w ratuszu, który wspierał wymianę duchowo i finansowo, a następnie wyjazd do Bielefeld. Jedna część grupy zwiedziła stadion Schueco-Arena a druga fabrykę Dr. Oetkera. Była to najsłodsza część wymiany.
We wtorek uczniowie polscy i niemieccy przygotowali prezentacje w formie plakatów, które miały przybliżyć uczniom z obu krajów typowe dania i potrawy, system szkolnictwa oraz zwyczaje, święta, jak również zainteresowania i formy spędzania wolnego czasu.
W środę podczas wycieczki do Klimahaus w Bremerhaven uczniowie przemierzyli strefy klimatyczne. Podróż przez Szwajcarię, Sardynię, Kamerun, Nigerię, Antarktydę, Samoa, Alaskę z powrotem do Niemiec dostarczyła uczniom wielu niezapomnianych wrażeń. Mogli oni poczuć żar pustyni, chłód Antarktydy, dotknąć lodowca, wydoić krowy na alpejskiej łące, podziwiać rafę koralową, a także przejść odcinek lasu tropikalnego nocą. To tylko nieliczne z wielu atrakcji, które oferuje Klimahaus.
Czwartkowe przedpołudnie uczniowie spędzili w centrum biologicznym, gdzie najpierw badali skład gleby a następnie oznaczali owady i płazy, które sami znaleźli w lesie. Okazało się, że pająki, żaby i inne robaczki nie są wcale takie straszne.
Po południu nadszedł czas oficjalnego pożegnania w szkole. Były podziękowania dla dyrekcji, nauczycieli, rodziców i uczniów. Polscy uczniowie przekazali swoim niemieckim kolegom i koleżankom oraz nauczycielom upominki od burmistrza Czechowic-Dziedzic, za które bardzo dziękujemy.
W piątek rano trzeba było się pożegnać. Nie zabrakło łez, tym razem smutku, że trzeba wracać. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Berlinie. Pamiątkowe zdjęcie pod Bramą Brandenburską, spacer główną ulicą Belina, przejazd wzdłuż muru berlińskiego były ukoronowaniem tego wyjazdu.
Powrót do Czechowic-Dziedzic nie oznacza końca wymiany. W marcu 2018 spodziewamy się oficjalnej rewizyty uczniów z Niemiec.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.